Cypr: podatki w górę, płace bez zmian, budżetówka grozi strajkiem

Cypr: podatki w górę, płace bez zmian, budżetówka grozi strajkiem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Cypr (widok z satelity) (fot. NASA)
Na Cyprze związek zawodowy reprezentujący pracowników sektora publicznego wezwał do strajku. Strajk ogłoszono w proteście przeciwko pakietowi oszczędności przyjętemu przez parlament. Strajkować mają też kontrolerzy lotów. Na razie nie jest jasne, czy strajk będzie miał wpływ na przyjęcie 15 grudnia przez parlament budżetu państwa. Obradujący dzień wcześniej parlamentarzyści musieli obyć się w pracy bez obsługi biurowej. Strajk może przeszkodzić w lokalnych wyborach zwołanych 18 grudnia, jeśli urzędnicy nie stawią się do pracy. Na razie ich związek pozostawił tę możliwość otwartą.

Parlamentarzyści uchwalili zamrożenie na dwa lata płac w sektorze publicznym, podwyżkę VAT-u z 15 do 17 procent, wchodzącą w życie od marca, wzrost o trzy punkty procentowe podatku od dywidend -  do 20 procent, podatek wyrównawczy od płac w sektorze prywatnym powyżej 2,5 tys. euro miesięcznie oraz  cięcia dodatków na dziecko i uczących się. Według władz środki te zmniejszą prognozowany deficyt do 2,4 proc. PKB w 2012 roku z przewidywanych w 2011 roku 6 procent. Komisja Europejska ostrzegła wcześniej Cypr, że jeśli nie sprowadzi deficytu budżetowego poniżej 3 proc. PKB, mogą grozić mu sankcje finansowe.

Pakiet oszczędnościowy przyjęty w sierpniu przez parlament ma  oddalić konieczność wystąpienia Cypru o pakiet pomocowy. Płace w  sektorze publicznym, według Międzynarodowego Funduszu Walutowego, są na Cyprze najwyższe w strefie euro. 13 grudnia w proteście przeciw ich zamrożeniu zastrajkowały już tysiące pracowników sektora publicznego. Według związków zawodowych rząd i partie opozycyjne nie konsultowały się z nimi w sprawie zamrożenia płac.

Zaangażowanie cypryjskich banków w zadłużonej ponad miarę Grecji skłoniło wszystkie trzy światowe agencje ratingowe do  obniżenia ratingu wyspiarskiego kraju, co spowodowało ostrą podwyżkę kosztów obsługi cypryjskiego długu. 14 grudnia setki pracowników z gwizdkami zebrały się pod budynkiem parlamentu w Nikozji, a przywódcy strajkowi przypomnieli, że sektor publiczny już dźwiga ciężar oszczędności. - Władze nie doceniają tego, że za zgodą związków zawodowych zarobki zostały już zmniejszone o około 10 procent - podkreślił szef związku zawodowego Pasydy, reprezentującego pracowników sektora publicznego.

PAP, arb