Ruch Okupuj Wall Street okupował... kościelny park

Ruch Okupuj Wall Street okupował... kościelny park

Dodano:   /  Zmieniono: 
Protestujący wdarli się do nowojorskiego parku Duarte Square Park mimo sprzeciwu pastora Jamesa H. Coopera (fot. REUTERS/Andrew Burton/FORUM)
Policja aresztowała ok. 50 uczestników ruchu Okupuj Wall Strett - podała telewizja MS NBC. Protestujący wdarli się do nowojorskiego parku Duarte Square Park. Aby dostać się do parku, który należy do kościoła Trójcy Świętej usytuowanego w sąsiedztwie World Trade Center, demonstranci przynieśli z sobą drabiny i zrobili dziury w ogrodzeniu. Manifestację z udziałem blisko tysiąca osób wypełniły tradycyjnie przemówienia, którym towarzyszyły dzwięki bębnów i innych instrumentów.
- Nie wykorzystuje się ogromnych zasobów, podczas gdy ludzie są w  potrzebie: potrzebują domów, szkół, miejsc pracy i terenów publicznych, by móc się gromadzić i umacniać społeczność - argumentowali uczestnicy ruchu. Ruch Okupuj Wall Strett chce przyciągnąć uwagę mediów, aby  społeczeństwo nie zapomniało o jego ideach. Uczestników ruchu oburzają powiększające się gwałtownie dysproporcje w  dochodach Amerykanów. Żądają oni m.in. ukarania banków za nadużycia, które doprowadziły do kryzysu w 2008 roku i globalnej recesji.

Symbolem niesprawiedliwości i obiektem krytyki protestujących stał się 1 proc. najbogatszych Amerykanów. Dochody tej grupy, według dziennika "New York Times" cytującego dane z 2007 roku, stanowiły 23 proc. zarobków wszystkich Amerykanów. W porównaniu z 1990 rokiem wzrosły o 9,2 proc.

Uczestnicy ruchu, którzy 15 listopada zostali usunięci z nowojorskiego Zuccotti Park, szukają teraz nowego miejsca, w którym mogliby demonstrować. W związku z tym zwrócili się do kościoła Trójcy Świętej o pozwolenie na  protesty na terenach przyległych do episkopalnej świątyni. Mimo że kościół wcześniej pomagał demonstrantom udzielając im swych pomieszczeń, pozwalając ładować baterie komputerów i  telefony komórkowe, teraz nie zgodził się udostępnić swego parku. Nie pomogły interwencje wpływowych osobistości, w tym laureata pokojowej Nagrody Nobla anglikańskiego arcybiskupa z RPA Desmonda Tutu. Pastor James H. Cooper uzasadniał, że zgoda na demonstrowanie na terenie kościelnego parku byłaby "niebezpieczna, niezdrowa i potencjalnie szkodliwa".

PAP, arb