Grecja: pomoc albo rezygnacja z euro

Grecja: pomoc albo rezygnacja z euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc 
Grecji grozi wykluczenie z unii walutowej, jeśli nie osiągnie porozumienia z zagranicznymi pożyczkodawcami w sprawie drugiego, wartego 130 mld euro, pakietu pomocowego - uważa rzecznik rządu w Atenach Pantelis Kapsis.

- Umowa w sprawie pakietu musi zostać podpisana, w przeciwnym razie wypadniemy z rynku i wypadniemy ze (strefy) euro. Sytuacja będzie wtedy znacznie gorsza - powiedział Kapsis we wtorek w rozmowie z grecką telewizją informacyjną Skai.

Reuters przypomina, że inspektorzy KE, MFW i Europejskiego Banku Centralnego (tzw. trojka) wrócą do Grecji w połowie stycznia, by nadać ostateczny kształt przyjętym w październiku przez przywódców UE ustaleniom w sprawie ratowania Grecji. Ateny muszą przeforsować serię bardzo niepopularnych reform ubezpieczeń emerytalnych, rynku pracy oraz przeprowadzić liczne prywatyzacje, w przeciwnym razie rozmowy z trojką utkną w martwym punkcie i Grecja nie dostanie w porę kolejnej transzy pomocy.

Według sondaży, Grecy chcą, by ich rząd zrobił wszystko, co w jego mocy, aby uniknąć wypadnięcia kraju z unii walutowej.

W poniedziałek rząd Grecji przestrzegł przed wywoływaniem paniki prognozami możliwego powrotu drachmy. Kraj musi ciężko i wytrwale pracować, żeby temu zapobiec - podkreślał Kapsis.

Również z poniedziałek prezes banku centralnego Grecji Jeorjos Prowopulos powiedział, że powrót do drachmy miałby konsekwencje dramatyczne, a przywrócona stara grecka waluta byłaby drastycznie zdewaluowana. Pod względem gospodarczym kraj cofnąłby się do stanu z lat 50.

Strach przed wystąpieniem Grecji z europejskiej unii walutowej spowodował już, jak wynika z danych banku centralnego, odpływ z kraju ponad 62 miliardów euro w ciągu ostatnich dwóch lat. Tylko we wrześniu i  październiku 2011 roku firmy i klienci prywatni wycofali z greckich banków ponad 14 mld euro.

eb, pap