SLD: odnowione szpitale bez kontraktów. Tworzymy "białą księgę"

SLD: odnowione szpitale bez kontraktów. Tworzymy "białą księgę"

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. sxc 
SLD zapowiedział "białą księgę" na temat tegorocznych kontraktów NFZ. Sojusz chce pokazać w niej m.in. przypadki, w których modernizowane w ostatnich latach publiczne szpitale zostały pominięte przy podpisywaniu przez Fundusz nowych kontraktów.

- Od piątku spotykaliśmy się w województwach z przedstawicielami pacjentów, z lekarzami, z dyrektorami szpitali publicznych i publicznych przychodni po to, aby zapytać, jak wygląda kontraktacja NFZ właśnie z  tymi szpitalami i przychodniami. Jesteśmy mocno zmartwieni tym, co  zobaczyliśmy w województwach. Okazuje się, że publiczne placówki: szpitale i przychodnie zostały zastąpione prywatnymi gabinetami, które w  większości nie mają ani kadry, ani specjalistów, ani sprzętu -  podkreślił Joński konferencji prasowej. Według niego gabinety te dopiero zaczynają kompletować specjalistów i  sprzęt. - Specjalistów próbują podkupić z przychodni, natomiast na  sprzęcie będą chcieli pracować tym, który został zakupiony przez samorządy wojewódzkie i miejskie. Na to naszej zgody być nie może -  dodał rzecznik SLD.

Jak zapowiedział Joński, SLD zamierza więc opracować "białą księgę" dotyczącą kontraktów NFZ na ten rok. - Będziemy chcieli pokazać wszystkie miasta i województwa, gdzie publiczne szpitale, które przez ostatnie lata były finansowane z budżetu województw i miast, były modernizowane, zakupiony był dodatkowy sprzęt, a na dobrą sprawę zostały pominięte w  nowych kontraktach - zaznaczył Joński. Powtórzył też, że SLD domaga się odwołania prezesa NFZ Jacka Paszkiewicza. Rzecznik NFZ Andrzej Troszyński komentując zapowiedź SLD powiedział, że oddziały wojewódzkie Funduszu podpisują umowy w oparciu o  ranking lecznic. - Nie ma w nim kryterium dotyczącego tego, czy  właściciel jest prywatny, czy publiczny - podkreślił. Joński i, obecny na konferencji, Tomasz Kamiński zaapelowali ponadto do PO i rządu o poparcie, przygotowanego przez SLD, projektu nowelizacji ustawy refundacyjnej, który zakłada usunięcie przepisów dotyczących karania lekarzy na nieprawidłowe wypisanie recepty. - Chcemy dziś zapytać PO, pana premiera Donalda Tuska, koalicję rządzącą, czy są gotowi poprzeć nasz projekt ustawy refundacyjnej i naprawić tę sytuację, z  którą mamy do czynienia od 1 stycznia? - pytał Joński.

W poniedziałek po południu własny projekt wykreślający z ustawy refundacyjnej zapis o karach dla lekarzy zaprezentował minister zdrowia Bartosz Arłukowicz. We wtorek projektem zajęła się Rada Ministrów. Szef sejmowej Komisji Zdrowia Bolesław Piecha (PiS) powiedział we  wtorek PAP, że rządowy projekt zmian w ustawie refundacyjnej otrzyma klauzulę "pilny", wówczas będzie rozpatrywany w Sejmie jako wiodący.

Obecna ustawa refundacyjna przewiduje (art. 48, ustęp 8), że jeśli lekarz błędnie wypisze receptę, będzie zobowiązany do zwrotu kwoty nienależnej refundacji wraz z odsetkami. Chodzi o przypadki wypisania recepty np. nieuzasadnionej względami medycznymi lub niezgodnej z listą leków refundowanych, a także niezgodnie z uprawnieniami pacjenta.

eb, pap