2 euro za litr benzyny: rzymianie przesiadają się z samochodów do autobusów

2 euro za litr benzyny: rzymianie przesiadają się z samochodów do autobusów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włosi coraz częściej wyrażają niezadowolenie z sytuacji w swoim kraju. Obrywa się m.in. UE (fot.EPA/MASSIMO PERCOSSI/PAP)
Mieszkańcy Rzymu, z powodu wzrostu ceny paliw, zbliżającej się do 2 euro za litr, coraz rzadziej jeżdżą samochodami - odnotowały służby miejskie. W ciągu miesiąca o 10 procent spadła liczba aut wjeżdżających do strefy ograniczonego ruchu w centrum. Jednocześnie o 10 procent wzrosła liczba sprzedawanych biletów komunikacji miejskiej, zarówno jednorazowych jak i długoterminowych.
Spadek ruchu jest w Wiecznym Mieście wydarzeniem wyjątkowym, bo jeszcze niedawno alarmowano, że codziennie po jego ulicach jeździ prawie 2 miliony samochodów a korki są prawdziwą zmorą. - Doszło do zmniejszenia ruchu ulicznego, co nie oznacza, że nie ma już korków. Zaczęliśmy kontrolować sytuację w listopadzie. Spadek ruchu jest oczywisty - podkreślił komendant straży miejskiej we włoskiej stolicy Angelo Giuliani.

Giuliani zauważył, że mniejsza liczba aut na ulicach dotyczy całego Rzymu - najmniej samochodów jeździ po Wiecznym Mieście tuż przed końcem miesiąca, kiedy rzymianie czekają już na kolejną wypłatę. Komendant straży miejskiej zwraca uwagę, że oznacza to, iż mieszkańcom Rzymu nie wystarcza pod koniec miesiąca pieniędzy na paliwo.

PAP, arb