"Mamy pretensje o nasze pensje". Artyści "Mazowsza" protestują

"Mamy pretensje o nasze pensje". Artyści "Mazowsza" protestują

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zespół "Mazowsze" protestował pod stołecznym ratuszem (fot. PAP/Paweł Supernak)
Artyści zespołu "Mazowsze" pikietowali pod stołecznym ratuszem podczas sesji sejmiku mazowieckiego. Radnym sejmiku przedstawili postulaty dotyczące podwyżki płac i zwiększenia nakładów na zespół.
W pikiecie, która rozpoczęła się o godz. 10.30 uczestniczyło ok. 100 artystów - tancerzy, śpiewaków, muzyków oraz obsługa techniczna zespołu, związkowcy NSZZ "Solidarność", a także artyści warszawskich zespołów m.in. Teatru Wielkiego oraz Centralnego Zespołu Wojska Polskiego. Przyniesiono transparenty: "Ambasador kultury a w portfelu dziury", "Kukułeczka kuka i pieniędzy szuka", "Mamy pretensje o nasze pensje", "Panie ministrze kultury, ambasador kultury, nasze kochane »Mazowsze« cicho umiera!". Nadawano też pieśni "Mazowsza". Członkowie zespołu rozdawali przechodniom ulotki; napisali w nich, że  domagają się podwyżki płac, której nie mieli od wielu lat. Dodali, że  są bezsilni, bo ich głosy trafiają do urzędników, rozkładających ręce w  geście bezsilności. "Kultura to dobro pokoleń narodu, którego nie można zniszczyć i którego nie można roztrwonić" – napisano w ulotkach.

"Mazowsze" chce podwyżek

Treść ulotki artyści odczytali radnym na sesji sejmiku, obrady przerwali śpiewem. Radni zadeklarowali pomoc w rozwiązaniu problemów "Mazowsza". Następnie delegaci "Mazowsza" oraz Solidarności spotkali się z  członkiem zarządu województwa mazowieckiego Wiesławem Raboszukiem. Ustalono, że do 20 lutego potrwają rozmowy między zarządem województwa a  zespołem. Zespół nie zawiesił strajku, ale zadeklarował, że do tego czasu "nie będzie podejmował aktywnych działań strajkowych". Artyści "Mazowsza" od 2 lutego strajkują w podwarszawskiej siedzibie Centrum Promocji Kultury Regionalnej i Narodowej "Matecznik Mazowsze" w  Karolinie. 2 lutego przerwali pracę na dwie godziny, 3 lutego na osiem godzin. Oflagowali również budynek. Domagają się zwiększenia dotacji dla zespołu oraz wyższych wynagrodzeń. Pensje artystów wynoszą od 1400 zł brutto dla młodszych adeptów, do 2000 zł brutto dla pracowników po 20 latach pracy.

"Realizacja postulatów płacowych niemożliwa"

Od lipca 2011 r. artyści są w sporze zbiorowym z dyrekcją zespołu. Jacek Kalinowski (prywatnie brat europosła Jarosława Kalinowskiego z  PSL) był dyrektorem naczelnym zespołu od 2005 r. W środę podał się do  dymisji. Urząd marszałkowski w środę powołał na p.o. dyrektora naczelnego i artystycznego zespołu Włodzimierza Izbana, dyrektora innej placówki podległej samorządowi województwa - Teatru Muzycznego im. Jana Kiepury. Sejmik mazowiecki zmniejszył w tym roku dotacje dla wszystkich podlegających mu instytucji o 15 proc. Dotacja dla „Mazowsza" na 2012 rok wynosi 7,45 mln zł. Według urzędu marszałkowskiego, któremu zespół podlega, w obecnej sytuacji "realizacja postulatów płacowych nie jest możliwa".

Zespół z tradycjami

Zespół "Mazowsze" istnieje od ponad 60 lat. Założyli go kompozytor Tadeusz Sygietyński i jego żona, aktorka Mira Zimińska-Sygietyńska. Miał uchronić od zapomnienia i popularyzować polską kulturę ludową. Od lat nazywany jest ambasadorem polskiej kultury na świecie. Pion artystyczny "Mazowsza" - balet, chór i orkiestra - liczy około setki pracowników.

ja, PAP