Pomarańcze podrożały o 130 procent. Włosi mają tego dość

Pomarańcze podrożały o 130 procent. Włosi mają tego dość

Dodano:   /  Zmieniono: 
Włosi nie chcą płacić za pomarańcze o 130 proc. więcej niż przed atakiem zimy (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Organizacje obrony praw konsumentów we Włoszech przy wsparciu ministra rolnictwa apelują do klientów, by zrezygnowali z kupowania warzyw i owoców, które podrożały nawet kilkakrotnie po ostatnim ataku zimy. Strajk zakupowy ma na celu wymuszenie obniżenia cen.
Po kilku dniach opadów śniegu Włosi stanęli wobec konieczności płacenia astronomicznych sum nawet za sezonowe warzywa i owoce. Według ogłoszonych 9 lutego danych, cena pomarańczy wzrosła średnio o 130 procent, jabłek o 108 procent, gruszek o 130 proc. Rekordowo drogie są cukinie, które zdrożały o blisko 170 procent, a na niektórych targach trzeba za nie płacić nawet 8 euro za  kilogram. O 200 procent podniesione zostały ceny karczochów. "Nie kupujcie ich"- apelują stowarzyszenia konsumenckie Codacons i  Adoc. Wzywają, aby zrezygnować z kupowania warzyw, które kosztują więcej niż 3 euro za kilogram. Tymczasem na targach trudno obecnie znaleźć warzywa w niższych cenach.

Apel o strajk zakupowy poparł minister rolnictwa Mario Catania. - Nie należy kupować cukinii, jeśli kosztuje 7-8 euro za kilogram - powiedział. Minister spraw wewnętrznych Annamaria Cancellieri zachęciła zaś Włochów do zgłaszania przypadków spekulacji, którą tłumaczy się skutkami niepogody.

Tymczasem związek rolników Coldiretti zwraca uwagę na ogromne, szacowane na setki milionów euro straty, poniesione w rezultacie śnieżyc i blokad dróg, z powodu których zmarnowała się niedostarczona do handlu żywność. Sytuacja na wsi jest dramatyczna - alarmuje rolniczy związek.

PAP, arb