UE chwali grecki parlament i potępia Greków

UE chwali grecki parlament i potępia Greków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Greccy politycy oszczędzają - a Grecja płonie (fot. EPA/SIMELA PANTZARTZI/PAP) 
Głosowanie w greckim parlamencie jest kluczowym krokiem w kierunku przyjęcia drugiego programu pomocy. Jestem przekonany, że inne warunki będą spełnione przed spotkaniem eurogrupy - oświadczył komisarz UE ds. walutowych Olli Rehn. W nocy z 12 na 13 lutego grecki parlament zaaprobował program oszczędnościowy warunkujący uzyskanie kolejnej pomocy od UE, Europejskiego Banku Centralnego (ECB) i Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).
- Głosowanie w greckim parlamencie jest kluczowym krokiem naprzód w  kierunku przyjęcia drugiego programu pomocy. Jestem przekonany, że inne warunki, włącznie ze wskazaniem konkretnych środków zaradczych w sprawie 325 mln euro będą spełnione przed następnym spotkaniem eurogrupy - oświadczył Rehn. Komisarz podkreślił, że decyzja greckiego parlamentu jest "wyrazem determinacji kraju", by położyć kres niezrównoważonym finansom i że model greckiej gospodarki sprzed 2009 r. jest "niemożliwy do kontynuowania". Zapewnił jednocześnie, że KE jest zdeterminowana, by wzmocnić wsparcie dla greckiej administracji w realizacji programu.

Rehn potępił jednocześnie uczestników gwałtownych demonstracji na ulicach Aten, podkreślając, że  "odpowiedzialni za nią nie reprezentują większości obywateli". Dodał, że choć program oszczędnościowy będzie wymagający dla  Greków, to "chaotyczne bankructwo Grecji miałoby znacznie grosze, niszczące skutki dla społeczeństwa".

Zadowolenie z wyników głosowania w greckim parlamencie wyraziła też, za pośrednictwem cytowanego przez AFP rzecznika Steffena Seiberta, kanclerz Niemiec Angela Merkel. Zdaniem Seiberta, dowodzi ono "gotowości Grecji do podjęcia trudnych reform". Rzecznik dodał, że dla Niemiec ważne było "wyzwolenie sił sprawczych" w Grecji, by reformy nie było tylko "zapisane", ale i realizowane. Wcześniej bardziej ostrożny w swojej wypowiedzi był niemiecki minister gospodarki Philipp Roesler, który zalecił "powściągliwość" wobec tego głosowania i  to, by poczekać na praktyczną realizację reform. Seibert zaznaczył jednak, że to "kwestia szacunku dla greckiego parlamentu, by traktować jego decyzje równie poważnie, jak te  podejmowane w każdym demokratycznie wybranym parlamencie".

Spotkanie ministrów finansów strefy euro (tzw. eurogrupy) jest planowane na 15 lutego. Członkowie eurogrupy postawili Grecji trzy warunki, zanim zaaprobują drugi program pomocowy w wysokości 130 mld euro: zatwierdzenie reform drugiego pakietu pomocy przez parlament, zobowiązanie na piśmie do ich realizacji przez greckich liderów politycznych. Rząd ma też wskazać konkretnie, w jaki sposób chce zaoszczędzić w budżecie 325 mln euro.

PAP, arb