"Dla państwa, które płaci zmarłym, nie ma miejsca w UE"

"Dla państwa, które płaci zmarłym, nie ma miejsca w UE"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem szefa koncernu Bosch Grecja powinna zostać wykluczona z UE (fot. Wprost)Źródło:Wprost
Szef koncernu Bosch Franz Fehrenbach ocenił w wywiadzie dla niemieckiego pisma "Manager Magazin", że zagrożona bankructwem Grecja jest zbyt dużym obciążeniem dla UE i powinna ją opuścić dobrowolnie bądź zostać z niej wykluczona.
Zdaniem Fehrenbacha grecki system jest "zrujnowany i stanowi zbyt duży ciężar dla europejskiej wspólnoty solidarności". Szef Boscha ocenił, że "państwo, które wypłaca emerytury zmarłym i gdzie bogacze nie płacą podatków, a administracja nie funkcjonuje", nie ma czego szukać w Unii Europejskiej. Fehrenbach dodał, że jeśli Grecja dobrowolnie nie wystąpi z UE i strefy euro, to Wspólnota powinna zmienić swoje traktaty i umożliwić wykluczenie państwa członkowskiego.

- Unia mogłaby złagodzić konsekwencje wystąpienia Grecji przyznając temu państwu pomoc strukturalną - uważa szef Boscha. W jego ocenie "wspólna waluta europejska będzie w stanie trwale funkcjonować tylko wówczas, gdy strefa euro prowadzić będzie wspólną politykę podatkową, budżetową i gospodarczą". Kraje słabsze gospodarczo powinny pozostać na razie poza wzmocnioną integracją. - Nie unikniemy Europy dwóch prędkości - podkreślił Fehrenbach.

Wywiad z prezesem koncernu Bosch zostanie opublikowany w najnowszym wydaniu pisma, które trafi do kiosków 17 lutego. Omówienie opublikowano z wyprzedzeniem w internecie. Według "Manager Magazin" kadra kierownicza w niemieckich firmach traci cierpliwość do Grecji - z przeprowadzonego przez pismo sondażu wynika, że 57 proc. niemieckich menadżerów uważa, iż Grecja powinna wrócić do drachmy. Niemieckie media twierdzą, że wypowiedź Fehrenbach to "złamanie tabu", bo  dotychczas kanclerz Angela Merkel mogła liczyć na poparcie przedstawicieli gospodarki w sprawie walki z kryzysem euro i nowych programów ratunkowych dla Grecji. "Słowa Fehrenbacha się liczą. Bosch, który w swej 125-letniej historii miał jedynie sześciu prezesów, odnosi nie tylko światowe sukcesy, ale jest także firmą zaangażowaną lokalnie i socjalnie - jest przedsiębiorstwem wzorcowym" - komentuje "Sueddeutsche Zeitung". Dodaje, że także Angela Merkel czasem prosi o radę Fehrenbacha.

PAP, arb