Mężczyzna otrzymywał rentę od 1989 roku, od kiedy - jak przypuszcza policja skarbowa - mając wspólników wśród lekarzy załatwiał niezbędne zaświadczenia o częściowej, a potem o całkowitej ślepocie, na podstawie których otrzymywał rentę. Od 2003 roku dostawał także dodatek dla osoby opiekującej się nim jako niewidomym chociaż - mieszkając z żoną - żadnej opieki nie potrzebował.
Gwardia Finansowa postawiła rzymianinowi zarzuty oszustwa i wyłudzenia pieniędzy ze skarbu państwa, a także wszczęła postępowanie wobec wszystkich lekarzy, którzy wystawili fałszywe zaświadczenia i opiekowali się rzekomym niewidomym.
Na przypadki podobnych oszustw i wyłudzania rent inwalidzkich włoski wymiar sprawiedliwości natrafia nieustannie, przyznając, że zjawisko to osiągnęło niepokojące rozmiary. Dzięki drobiazgowym kontrolom przyłapano fałszywych inwalidów w chwili, gdy prowadzili samochody albo motocykle. Kilka dni temu niedaleko Turynu zatrzymano rzekomą inwalidkę, która od 8 lat pobierała rentę jako osoba całkowicie niewidząca. Kobieta zatrzymana została przed wystawą sklepową, której uważnie się przyglądała. Wysokość wyłudzonych przez nią rent przekroczyła 235 tysięcy euro.
PAP, arb