Chiny europejskim bankrutom pieniędzy nie pożyczą

Chiny europejskim bankrutom pieniędzy nie pożyczą

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chiny obiecały pomoc UE - ale nie przedstawiły żadnych konkretów z nią związanych (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Chiny nie przedstawiły żadnych konkretnych rozwiązań dotyczących pomocy dla UE. Prawdopodobnie wsparcie finansowe dotyczyć będzie zakupów obligacji krajów posiadających rating AAA i kredyty w ramach MFW - spekulują specjaliści.

Internetowe wydanie amerykańskiego Bussines Week podkreśla, że  Chiny obiecały pomoc Unii Europejskiej w ratowaniu finansów krajów pogrążonych w kryzysie, ale do tej pory nie zaoferowały konkretnych rozmiarów i struktury tej pomocy. W czasie spotkania na szczycie z przedstawicielami państw UE w  połowie lutego Chiny zadeklarowały udzielenie Europie pomocy finansowej. Niewiele jednak wiadomo w sprawie wysokości tej pomocy, jak też sposobu jej udzielenia. Coraz głośniej mówi się o potrzebie konkretów i konieczności „rozszyfrowania" oficjalnego komunikatu rządu chińskiego.

Najważniejszym i pewnym zobowiązaniem rządu chińskiego jest powstrzymanie się przed sprzedażą obligacji europejskich, będących w  posiadaniu Chin. Z punktu widzenia Brukseli, pożądane są dalsze zakupy obligacji krajów będących w kryzysie, ale w tej sprawie fachowcy wypowiadają się dość sceptycznie. Z kolei obligacje krajów należących do grupy z  ratingiem AAA (według ocen Funduszu EFSF) są stabilne i bezpieczne, a  więc znajdują się w kręgu zainteresowania Chińczyków. Pozostałe obligacje raczej nie zainteresują chińskiego rządu - oceniają specjaliści.

Z punktu widzenia bezpieczeństwa możliwe i spodziewane jest również dofinansowanie funduszu UE poprzez inwestycje w Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Rządowi chińskiemu nie chodzi w całej sprawie wyłącznie o bezpieczeństwo swoich pieniędzy - poprzez finansowanie MFW Pekin wzmacnia swoją pozycję strategiczną na rynku europejskim. Poza tym Chińczykom bardzo zależy na przywróceniu równowagi w strefie euro - rynek europejski jest największym odbiorcą towarów chińskich i jego załamanie grozi Chinom jednostronnym uzależnieniem od dolara. Dla gospodarki największego światowego eksportera byłoby to bardzo niekorzystne.

PAP, arb