Białoruś nie zamknie granicy słodyczom z Ukrainy

Białoruś nie zamknie granicy słodyczom z Ukrainy

Dodano:   /  Zmieniono: 
Białoruś nie chce zamykać granicy (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
- Białoruś zamierza rozwiązać problemy dotyczące eksportu mięsa i mleka na Ukrainę bez wprowadzania zakazu importu ukraińskich towarów – poinformował przedstawiciel białoruskiego Ministerstwa Rolnictwa.

- Strona białoruska zamierza osiągnąć wzajemne zrozumienie ze  stroną ukraińską bez wprowadzania w odpowiedzi ograniczeń – powiedział przedstawiciel Departamentu Nadzoru Weterynaryjnego i Spożywczego resortu rolnictwa, odnosząc się do ograniczenia przez Ukrainę importu mleka i produktów mlecznych z Białorusi oraz zakazu wwozu mięsa wieprzowego z tego kraju.

- Między stronami ukraińską i białoruska został nawiązany konstruktywny dialog, następuje wymiana informacji i w trybie roboczym są na bieżąco rozpatrywane kwestie budzące wątpliwości Ministerstwa Rolnictwa Ukrainy - dodał przedstawiciel białoruskiego resortu.

Co zrobiła Ukraina

Ukraina wprowadziła czasowe ograniczenia importu mleka i  produktów mlecznych z Białorusi oraz zakaz wwozu mięsa wieprzowego z  tego kraju. Ograniczenia w handlu wieprzowiną to wynik obaw przed wirusem afrykańskiego pomoru świń, którego ogniska - jak przypuszczają ukraińskie służby - mogą znajdować się w graniczącym z Polską obwodzie grodzieńskim. Zakaz importu mleka tłumaczono zaś tym, że jego producenci "dopuszczają się systematycznych naruszeń obowiązujących na Ukrainie norm", a zwłaszcza nie przestrzegają dopuszczalnego poziomu obecności w  mleku "preparatów weterynaryjnych".

Mińsk odpowiada

Jak poinformowało Ministerstwo Rolnictwa w Kijowie, władze w  Mińsku zagroziły w odpowiedzi zakazem wwozu m.in. ukraińskich słodyczy, oleju i soli. Białoruskie media podawały, że zakaz miałby zostać wprowadzony 5 marca o godz. 15 czasu lokalnego (13 czasu polskiego).

Białorusi resort rolnictwa poinformował, że 3 marca skierował oficjalny list do szefa Państwowej Służby Weterynaryjnej Ukrainy Iwana Bisiuka, w którym prosi o przesłanie stronie białoruskiej protokołów z testów oraz wszelkich innych posiadanych przez stronę ukraińską informacji o przypadkach niespełniania przez białoruskie towary norm bezpieczeństwa.

- Analiza wspomnianych dokumentów pozwoli nam na bieżąco podejmować kroki w celu eliminowania zastrzeżeń. Na razie jednak brak oficjalnej odpowiedzi, jak również oficjalnych dokumentów potwierdzających zastrzeżenia – oznajmił przedstawiciel białoruskiego ministerstwa.

Straty Białorusinów mogą być duże

Białoruska prasa podkreśla, że chociaż eksport białoruskiego mięsa i  mleka na Ukrainę nie jest tak duży jak do Rosji, to dla poszczególnych producentów straty spowodowane zakazem mogą być znaczne. Według oficjalnych statystyk, Białoruś co miesiąc eksportuje na Ukrainę ponad 100 tys. ton mleka.

zew, PAP