"Lista firm używających brudnej soli musi być tajna"

"Lista firm używających brudnej soli musi być tajna"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Sawicki (fot. PAP/Tomasz Gzell)
- "Medialna wrzawa" wokół użycia soli wypadowej w niektórych produktach psuje wizerunek polskiej żywności - oświadczył minister rolnictwa Marek Sawicki (PSL). Według niego, polska żywność jest dobra i bezpieczna.
- Zbyt długo pracowaliśmy nad dobrym wizerunkiem polskiego produktu i polskiej żywności, abyśmy dzisiaj przez jednego lub kilku oszustów ten wizerunek mogli popsuć - oświadczył Sawicki. Według Instytutu Weterynarii w Puławach, w przebadanych próbkach nie  stwierdzono przekroczeń ilości składników, które miałyby wpływ na  zdrowie czy bezpieczeństwo żywnościowe.

- Konsumenci i zakłady przetwórcze padły ofiarą oszustwa i oczekują, że będzie to w pełni wyjaśnione. Jeżeli są sygnały, że w 2002 r. ten proceder miał miejsce i urzędy skarbowe stwierdziły nadużycia, to  dlaczego wtedy tego procederu nie wstrzymano? - pytał minister.

Sawicki: listy firm nie ujawniać

Według Sawickiego, nie należy ujawniać listy zakładów, które używały technicznej soli, "bo nie można publikować ofiar procederu, w którym nie  uczestniczyły". Minister z PSL ocenił, że byłoby to nieuczciwe, bo korzystały one z soli w  dobrej wierze i nie miały obowiązku za każdym razem sprawdzać jakości tego dodatku. Sawicki oświadczył, iż że nie zna takiej listy, bo nie ma raportów ze  śledztwa Centralnego Biura Śledczego. Zaznaczył też, że służbą odpowiedzialną za obrót solą jest Inspekcja Sanitarna (podległa ministrowi zdrowia).

Sawicki nie słyszał

Sawicki powiedział, że nie ma sygnału z zagranicy, że w  polskich produktach przekroczono normy. Mówił też, że po medialnych publikacjach obawy mają inne państwa, odbudowa dobrego wizerunku polskiej żywności będzie sporo kosztowała. Zdaniem Sawickiego, podobnie będzie z aferą jajeczną. Od dwóch tygodni sprawą suszu jajecznego zajmuje się Inspekcja Weterynaryjna, która współpracuje z prokuraturą.

"Od pola do stołu" źle

- Jest to podobne oszustwo jak w przypadku soli. Jest to sygnał, że  jeżeli chodzi o system inspekcji i zabezpieczeń, ta wielość różnych instytucji dbających o produkt od "pola do stołu" nie sprzyja dobrej koordynacji. Analizujemy oba te przypadki; jak będziemy mieli dostateczną wiedzę z instytucji zajmujących się śledztwem, z pewnością będziemy proponowali zmiany w przepisach i w usytuowaniu inspekcji -  obiecał minister. Dodał, że w obu przypadkach produkcja odbywała się nielegalnie, poza kontrolą.

7 marca RMF FM podało, że policja przeszukuje kilkadziesiąt firm spożywczych w całej Polsce. Funkcjonariusze szukają dokumentów dotyczących towaru z firmy w Wielkopolsce, która przez lata dostarczała susz jajeczny nie zwierający jajek. Właściciel firmy został zatrzymany. Siedem osób usłyszało zarzuty.

zew, PAP