Ekologów do wznowienia protestów skłoniło powołanie przez ministra gospodarki i energetyki Trajczo Trajkowa konsultacyjnej komisji ds. gazu łupkowego, do której wbrew zapowiedziom władz nie zaproszono przedstawicieli organizacji ekologicznych i obywatelskich. - Jesteśmy świadkami nasilającego się nacisku ze strony różnych grup interesów, domagających się zniesienia moratorium - alarmował Sławczew.
W grudniu 2011 r. bułgarski rząd wstrzymał poszukiwania gazu łupkowego, cofając wydane amerykańskiemu koncernowi Chevron zezwolenie na próbne odwierty na północnym wschodzie kraju. W ślad za rządem parlament przyjął uchwałę zakazującą stosowania technologii szczelinowania hydraulicznego - praktycznie jedynej technologii pozwalającej na szukanie gazu łupkowego. Ekolodzy uważają jednak, że bez ustawowego zakazu temat nie jest zamknięty.
Temat gazu łupkowego stał się aktualny w Bułgarii w połowie ubiegłego roku, kiedy amerykański koncern Chevron wygrał przetarg na poszukiwanie tego surowca w północno-wschodniej Bułgarii. Według wstępnych ocen spółki zasoby tego surowca w Bułgarii mogą wynosić od 300 mld do 1000 mld metrów sześciennych.PAP, arb