Barosso: kryzys się nie skończył. Czekają nas bolesne wyrzeczenia

Barosso: kryzys się nie skończył. Czekają nas bolesne wyrzeczenia

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jose Manuel Barroso (fot. EPA/DANIEL DAL ZENNARO /PAP) 
Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso powiedział, że kryzys finansowy w UE jeszcze się nie skończył i dlatego „konieczne są wciąż wysiłki i bolesne wyrzeczenia, które muszą być sprawiedliwie rozłożone”.
Barroso uczestniczył w miejscowości Ispra w Lombardii w  inauguracji Europejskiego Laboratorium Zarządzania Kryzysowego, wspierającego unijne interwencje w regionach dotkniętych katastrofami. Szef KE przy okazji nawiązał do kryzysu w strefie euro porównując UE do statku na wzburzonym morzu. - Nie dopłynęliśmy jeszcze do portu, ale  znaleźliśmy kierunek, w którym należy zmierzać, oraz narzędzia, które pomogą nam dotrzeć do celu - powiedział Barroso. Jego zdaniem trzeba skoncentrować się obecnie na wzroście gospodarczym i zatrudnieniu.

Barroso gościł również na katolickim uniwersytecie w Mediolanie, gdzie podczas spotkania ze studentami wyraził przekonanie, że „wcześniej czy później euroobligacje będą nieodzowne" ze względu na wspólną politykę fiskalną. - Będzie to ważny sygnał świadczący o zaangażowaniu państw członkowskich - wskazał.

- Włochy, ale również inne kraje, podjęły odważne decyzje, by zrestrukturyzować gospodarkę. Włochy mają gospodarkę o ogromnym potencjale, ale niektóre sprawy źle się mają -  ocenił. W opinii Barroso konieczne jest uzdrawianie finansów, by  odzyskać zaufanie inwestorów. - Bo tam gdzie nie ma tego zaufania, nie ma  wzrostu - zauważył. Barroso poproszony został też o komentarz do dyskusji o tym, kto będzie nowym szefem eurogrupy i najnowszych hipotez wskazujących jako kandydata niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeublego. - Ta  decyzja nie należy do mnie, ale do krajów członkowskich - przypomniał szef KE i dodał: „jestem pewien, że będzie to słuszna decyzja".

ja, PAP