Zagraniczni inwestorzy stawiają na Polskę

Zagraniczni inwestorzy stawiają na Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polska wypadła w badaniach lepiej niż Czechy czy Słowacja (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
95 proc. inwestorów zagranicznych w Polsce ponownie wybrałoby nasz kraj na lokalizację swoich inwestycji. Większość bardzo dobrze oceniła też polskich pracowników - wynika z najnowszej ankiety Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Tegoroczna edycja ankiety przeprowadzonej wśród inwestorów z  różnych krajów była siódmą z kolei. Polska wyprzedziła ponownie swoich sąsiadów - Czechy i Słowację - konkurentów przy lokalizacji inwestycji w Europie Środkowo-Wschodniej, w liczbie punktów przyznanych przez inwestorów za  czynniki determinujące napływ kapitału zagranicznego (4,64 pkt na 6 pkt możliwych do uzyskania).

Najważniejsze członkostwo w UE

Oceniając w skali od 1 do 5 pkt inwestorzy najwyżej premiowali Polskę za członkostwo w Unii Europejskiej (średnia ocena 4,30 pkt) oraz  czynniki „ludzkie": kwalifikacje (3,78 pkt), motywację (3,61 pkt) i  produktywność polskich pracowników (3,60 pkt). Na kolejnych wysoko notowanych pozycjach znalazły się: stabilność polityczna, jakość i  dostępność lokalnych poddostawców, jakość szkolnictwa wyższego oraz  dostępność wykwalifikowanych pracowników.

W ankiecie w 2011 r. wśród walorów Polski na 1. pozycji analogicznie znalazło się członkostwo w UE, a na 2. miejscu stabilność polityczna, doceniona przez inwestorów w czasie kryzysu zadłużeniowego części Europy. Kolejne pozycje zajęły, podobnie jak w 2012 r., kwalifikacje pracowników, ich motywacja oraz produktywność kadr.

Sceptyczna ocena gospodarki

Z badania wynika, że w 2012 r. inwestorzy oceniają kondycję polskiej gospodarki bardziej sceptycznie niż w roku poprzednim. 37 proc. ankietowanych (13 pkt proc. mniej niż w 2011 r.) ocenia sytuację ekonomiczną w Polsce jako dobrą, 54 proc. jako zadowalającą, 9 proc. jako złą (6,5 pkt proc. więcej niż w 2011r.).

Najgorzej oceniane determinanty lokalizacji inwestycji w Polsce to  system i administracja podatkowa i wysokość obciążeń podatkowych (2,54 pkt.). W 2011 r. najniżej ocenione przez respondentów zostały infrastruktura i wydajność administracji publicznej. Według inwestorów zagranicznych, kolejne słabe strony lokalizacji inwestycji w Polsce to  niewielka przejrzystość przetargów publicznych (2,55 pkt.), niska wydajność administracji publicznej (2,57 pkt.) i słabo rozwinięta infrastruktura (2,6 pkt.).

Niemcy zainteresowani polskim rynkiem

Dyrektor Generalny Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej Michael Kern powiedział, że jeśli chodzi inwestycje firm niemieckich, prognozy na najbliższy rok są optymistyczne. - Poziom inwestycji powinien pozostać na podobnym poziomie jak dotychczas, ale może wzrosnąć liczba firm, gdyż polskim rynkiem interesuje się coraz więcej małych i średnich niemieckich przedsiębiorstw - stwierdził.

Optymistyczna prognoza

W przeważającej części optymistyczne, chociaż nieco gorsze niż w 2011 r. są prognozy przyszłości Polski. 25 proc. respondentów wierzy, że nastąpi poprawa koniunktury gospodarczej, 51 proc. przewiduje, że sytuacja gospodarcza Polski utrzyma się na bieżącym poziomie. Zwiększył się odsetek firm pesymistycznych w prognozach dla  polskiej gospodarki: z 6,3 proc. w 2011 r. do 24 proc. w 2012 r.

Jak podają autorzy badania, 61 proc. respondentów pozytywnie ocenia możliwość wstąpienia Polski do strefy euro (wobec 83 proc. w 2011 r.). Przeciwnicy euro stanowią obecnie 39 proc. badanych (wobec 17 proc. w  2011 r.).

Tegoroczna edycja ankiety została przeprowadzona przy współpracy z  sześcioma innymi izbami bilateralnymi w Polsce: brytyjską, irlandzką, kanadyjską, portugalską, skandynawską i szwajcarską. W badaniu udział wzięło 186 przedsiębiorstw. Ze 186 respondentów 40 proc. firm pochodziło z sektora usług, 24 proc. z sektora handlowego, 16 proc. reprezentowało przemysł przetwórczy, 14 proc. - budownictwo, a 6 proc. - sektor energii, wodociągów i utylizacji śmieci.

is, PAP