Ruda Śląska już nie musi uciekać przed wierzycielami

Ruda Śląska już nie musi uciekać przed wierzycielami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Ruda Śląska spłaciła długi (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Samorząd Rudy Śląskiej spłacił wszystkie zaległe zobowiązania, których wartość półtora roku temu sięgała 56 mln zł. Miasto twierdzi, że wszystkie rachunki płaci na bieżąco.
Radykalny program oszczędnościowy, służący naprawie sytuacji finansowej miasta, trwał półtora roku. Zmniejszono m.in. wydatki magistratu i zredukowano zatrudnienie. W efekcie miasto spłaciło zaległości.

- Dziś już nikomu nie zalegamy z żadnymi płatnościami. Wszystkie faktury regulujemy na bieżąco – poinformowała skarbniczka miasta Ewa Guziel. Prezydent Rudy Śląskiej Grażyna Dziedzic podkreśliła, że miasto odzyskało wiarygodność finansową.

Ruda żyła na kredyt

Jesienią 2010 r. Ruda Śląska miała niezapłacone faktury wartości 56 mln zł, z czego 21,8 mln zł stanowiły zobowiązania wymagalne. Jak podał rudzki samorząd, w 2011 r. udało się zmniejszyć je o ponad 70 proc., a zobowiązania niewymagalne o ponad połowę. Miasto spłaciło zaległe faktury wobec 317 kontrahentów. Do spłaty pozostały 32 mln zł, które uregulowano w pierwszych trzech miesiącach 2012 r.

Podatnicy zapłacili bankom zamiast mieć drogę

Odsetki od zaciągniętych kredytów, pożyczek i obligacji kosztowały miasto w 2011 r. 8,5 mln zł. To tyle, ile ma kosztować w tym roku przebudowa jednej z najważniejszych arterii komunikacyjnych miasta. Odsetki od niezapłaconych w terminie faktur kosztowały natomiast ponad 0,5 mln zł. To kwota wystarczająca na nowe boisko szkolne w miejscowej podstawówce.

Kłopoty finansowe Rudy Śląskiej wynikały m.in. z przeinwestowania w  2010 r. – samorząd przeznaczył na inwestycje ponad 110 mln zł, choć miał mniej niż połowę tej kwoty. Pozostała część miała być pokryta ze  sprzedaży Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej, które jednak długo nie  mogło znaleźć nabywcy. Dopiero nowym władzom miasta udało się sprzedać PEC. Środków z tej transakcji nie przeznaczono jednak na spłatę długów, ale ulokowano na lokatach i przeznaczono na tegoroczne inwestycje.

Tylko bogaty może się zadłużać

W ubiegłym roku dochody Rudy Śląskiej wyniosły 507 mln zł. Na spłatę rat kredytów, pożyczek i wykup obligacji miasto wydało prawie 42,5 mln zł, a wraz ze spłatą zaległych zobowiązań – ponad 66 mln zł. To ponad 10 mln zł więcej niż miasto wydało na inwestycje. - To pokazuje, jakim ogromnym balastem dla finansów miasta są jego długi – oceniła prezydent Dziedzic.

W tym roku Ruda Śląska chce wydać na inwestycje w sumie 73 mln zł. Roczne dochody miasta zaplanowano na 536 mln zł. W pierwszym kwartale na  spłatę kredytów, pożyczek i zobowiązań wydano w sumie 58 mln zł.

zew, PAP