Piotr Duda o reformie emerytalnej: to draństwo i ściema

Piotr Duda o reformie emerytalnej: to draństwo i ściema

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Duda (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
- Rządzącym chodzi nie o to, żeby polscy emeryci mieli przyzwoitą emeryturę, ale żeby było więcej pieniędzy w systemie. Ale nie przybędzie ich od samej liczby 67. Nie ma wytłumaczenia dla tego zgniłego kompromisu. To jest po prostu jedna wielka ściema - powiedział w rozmowie z Programem I Polskiego Radia Piotr Duda, przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ Solidarność. Związkowcy zapowiadają, że będą dalej walczyć o emerytury, nawet przed Trybunałem Konstytucyjnym. 29 marca Sejm - głosami PO i PSL - odrzucił wniosek o referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego.
Piotr Duda alarmował na antenie radia, że obecnie nie jest realizowany program 50+, który miał zwiększyć zatrudnienie starszych osób. I wskazywał na konieczność wprowadzenia programu 60+.
- Więcej przybędzie pieniędzy w systemie, jeżeli faktycznie Polacy będą dłużej aktywni zawodowo, przełoży się to na ich emerytury i na budżet Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Niestety rząd nie rozumie, że ponad 25 proc. Polaków po pięćdziesiątce jest poza rynkiem pracy – tłumaczył Piotr Duda. Przewodniczący "Solidarności" dodał, że jeśli porównujemy się z Francją czy Niemcami, musimy mówić również o tym, że tam nakłady na bezpieczeństwo i higienę pracy są 250 razy wyższe niż w Polsce. Polacy nie mogą dłużej pracować bez odpowiedniej służby zdrowia - przekonywał.

Na pytanie, czy możliwa jest skarga do Trybunału Konstytucyjnego ze strony Solidarności, jeśli Sejm zgodzi się na wydłużenie wieku emerytalnego, Duda odpowiedział, że "Solidarność" "zdecydowanie zrobi wszystko". - Na 30 marca nic się dla nas nie kończy, wszystko się zaczyna. Rząd strzelił sobie w piętę, bo gdyby odbyło się referendum, to mógłby przez jakiś czas, przedstawiać społeczeństwu swoje argumenty na podwyższenie wieku emerytalnego - podkreślił. Jego zdaniem debata społeczna na temat proponowanych zmian i kontrpropozycji dałaby szansę Polakom na podjęcie decyzji w tej sprawie.

Reforma emerytalna przygotowana przez rząd zakłada zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn oraz podwyższenie go do 67 roku życia (dziś wynosi on 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn). Przeciwko tym planom protestują związkowcy z "Solidarności" oraz z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego, Inicjatyw Pracowniczej i "Sierpnia 80".

„Polskie Radio" kh