Telewizja analogowa zniknie z Warszawy. Uwaga na oszustów i fałszywe dekodery

Telewizja analogowa zniknie z Warszawy. Uwaga na oszustów i fałszywe dekodery

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sygnał analogowy z Warszawy przestanie być nadawany w marcu 2013 roku (fot. sxc.hu) Źródło:FreeImages.com
Za niecały rok z Warszawy przestanie być nadawany analogowy sygnał TV - przypomina Andrzej Zarębski z Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji, który przestrzega przed oszustami wyłudzającymi opłaty za przejście na TV cyfrową lub oferującymi fałszywe dekodery.

Zmiana systemu analogowego na cyfrowy była jednym z tematów spotkania wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego z  samorządowcami. Zaproszony na spotkanie przedstawiciel Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT) przypomniał, że za rok na  Mazowszu nie będzie można już odbierać analogowego sygnału telewizyjnego. 19 marca 2013 zaplanowano wyłączenie sygnału nadawanego z  Warszawy, a 17 czerwca 2013 - z Łosic.

- Do operacji muszą przygotować się gospodarstwa odbierające telewizję za pośrednictwem nadajników i anten w systemie naziemnego odbioru -  powiedział Zarębski. - W skali kraju mówimy o jednej trzeciej gospodarstw, które nie są podłączone do kabla lub  satelity - wyjaśnił.

Z informacją o zmianie sposobu nadawania trzeba dotrzeć do chorych i starszych

Zarębski podkreślił, że z informacją o zmianie sposobu nadawania sygnału telewizyjnego należy dotrzeć do osób chorych czy starszych, aby  zdążyły się one przygotować do zmiany. Jak dodał, ważną grupą zagrożoną cyfrowym wykluczeniem są mieszkańcy budynków wyposażonych w zbiorowe anteny do odbioru telewizji naziemnej. - Te instalacje nie przeniosą cyfrowego sygnału i wymagają modernizacji -  podkreślił. Według niego ich modernizacją powinni zająć się administratorzy budynków.

Operacja nie dotknie osób korzystających z telewizji kablowej lub  satelitarnej. Również właściciele nowoczesnych telewizorów z wbudowanym dekoderem DVB-T/MPEG-4 nie muszą kupować dodatkowego dekodera. Inni odbiorcy muszą liczyć się z pewnymi kosztami. Jak mówił Zarębski, konieczne do odbioru telewizji cyfrowej dekodery kosztują 100-150 zł. Nowa antena - jeśli będzie konieczna - to koszt kilkudziesięciu złotych.

Uwaga na oszustów

Przedstawiciel KIGEiT podkreślił, że nie każda antena indywidualna odbierająca teraz sygnał analogowy będzie musiała być wymieniona. Już teraz można sprawdzić, czy nasza antena odbierze sygnał cyfrowy -  wystarczy zobaczyć, czy na stronie 791 telegazety Programu II TVP wszystkie litery i cyfry są wyświetlone prawidłowo. Jeśli tak, antena będzie się nadawać do odbioru sygnału cyfrowego. Oczywiście - jak przypomniał Zarębski - o ile odbiornik telewizyjny będzie wyposażony w  dekoder.

Ekspert zwrócił też uwagę, aby przy okazji całej operacji nie paść ofiarą oszustów. - Przestrzegamy przed działalnością rozmaitych naciągaczy i oszustów. Spotkaliśmy się już z takimi przypadkami domokrążców, którzy próbują wcisnąć ludziom kit w postaci urządzeń, które nie spełnią swojej funkcji jako dekodery telewizji cyfrowej. Są też naciągacze, którzy usiłują wyłudzić pieniądze, podczas gdy - co kategorycznie należy podkreślić -  oferta naziemnej telewizji cyfrowej w momencie wyłączenia telewizji analogowej w całości będzie bezpłatna - powiedział.

Podkreślił też, że "ta jednorazowa konwersja, kiedy już miniemy granicę kłopotów, w sumie dla odbiorców będzie interesująca i  opłacalna". W miejsce siedmiu programów i tak dostępnych na obszarze nie całej Polski, otrzymamy "w pierwszym rzucie" blisko 20 kanałów. Dodał, że TVP zapowiada cyfrowe relacje z Euro 2012 w wersji HD. W przyszłości kolejne programy nadawane cyfrowo - według Zarębskiego - mogą być płatne.

is, PAP