Telekomunikacja Polska zmieni się w Orange za 100 milionów złotych

Telekomunikacja Polska zmieni się w Orange za 100 milionów złotych

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdaniem analityka DM BZ WBK rebranding TP nie zwiększy bazy klientów (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Koszt rebrandingu Telekomunikacji Polskiej na Orange może wynieść ok. 100 mln zł - szacują eksperci. Wskazują też, że nie wpłynie on na wyniki spółki, bo poniesiony zostanie przez France Telecom.

Prezes TP Maciej Witucki poinformował, że Telekomunikacja Polska od 16 kwietnia wprowadzi markę Orange, jako główną markę handlową, a rebranding usług stacjonarnych na Orange nie wpłynie na wyniki finansowe Grupy TP w 2012 roku. - W tej chwili wszystkie salony TP zostają zmienione na Orange. Wszystkie koszty bezpośrednie rebrandingu są ponoszone w  ramach umowy licencyjnej przez Orange Brand Services i są bez wpływu na  dane finansowe spółki - powiedział Witucki.

Era zamieniła się w T-Mobile za 100 mln zł

Analityk UniCredit Przemysław Sawala-Uryasz uważa, że koszt rebrandingu powinien zamknąć się w kwocie ok. 100 mln zł. - T-Mobile przeprowadził rebranding za ok. 100 mln zł. Dotyczyło to jednak usług mobilnych, a rebranding TP sprowadza się przede wszystkim do usług internetowych, a więc neostrady. W skład tych kosztów wejdzie też przemalowanie salonów. Do tego dochodzą koszty kampanii marketingu oraz  reklam - powiedział Sawala-Uryasz.

100 mln zł kosztów spodziewa się także analityk Banco Espirito Santo de Investimento Konrad Księżopolski. - Z punktu widzenia akcjonariuszy to nie są koszty, które będą obciążały wyniki finansowe TP SA. To będą francuskie koszty. Rebranding będzie wspierany przez to, że Orange jest głównym sponsorem Euro 2012. Moment na ten proces nie jest przypadkowy - mówimy o mocnej kampanii w mediach. Spodziewam się, że będą to podobne koszty jak w przypadku T-Mobile -  powiedział Księżopolski.

"Nie wierzę, że zmiana na markę Orange zwiększy bazę klientów"

Zdaniem analityka DM BZ WBK Pawła Puchalskiego, od dłuższego czasu było wiadomo, że wcześniej czy później decyzja o rebrandingu zostanie podjęta. - Jeśli TP może przy tym wykorzystać tak dużą imprezę, jaką jest Euro 2012, to tylko z korzyścią dla siebie. To całkowicie racjonalne -  zaznaczył. Dodał, że pojawia się pytanie o to, czy TP na tym rebrandingu zyska. - Ta oferta w mojej ocenia pomoże bronić spółce swojej pozycji na rynku. Oczywiście jest to dobra decyzja, ale trzeba zadać sobie pytanie, czy już wkrótce usługa internetu stacjonarnego nie będzie równie przestarzała, jak dziś jest usługa telefonii stacjonarnej – nie  wierzę, że marka Orange przełoży się na istotne zwiększenie bazy klientów - podkreślił Puchalski.

Przed końcem maja 2012 r. wszystkie salony własne TP mają zostać zmienione na  salony Orange. - 5,5 mln klientów TP stacjonarnej i 14,6 mln klientów Orange to  teraz 20,1 mln klientów nowego Orange" - powiedział prezes Witucki. Grupa TP ma ok. 1 200 salonów sprzedaży, z czego ok. 225 salonów to salony własne TP.

Wcześniej TP informowała, że wprowadzi markę Orange, jako główną markę handlową do 30 czerwca 2012 roku, a opłaty licencyjne wyniosą 1,6 proc. przychodów objętych rebrandingiem, z wyłączeniem części hurtowej i  mniejszą opłatą dla głosowej telefonii stacjonarnej dla klientów indywidualnych. Orange Brand Services Limited pokryje 100 proc. kosztów związanych ze zmianą marki.

PAP, sjk