Bank Światowy ma nowego prezesa - to Amerykanin Jim Yong Kim

Bank Światowy ma nowego prezesa - to Amerykanin Jim Yong Kim

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowy prezes Banku Światowego Jim Yong Kim (fot. EPA/ANDREW HARRER / POOL/PAP)
Zgodnie z oczekiwaniami Bank Światowy mianował lekarza i antropologa, rektora Dartmouth College Jima Yonga Kima swoim nowym prezesem. Był on faworytem na to stanowisko, tradycyjnie przypadające Amerykanom.

52-letni Kim obejmie urząd 1 lipca po zakończeniu kadencji przez obecnego prezesa Roberta B. Zoellicka. Wyboru Kima dokonał 25-osobowy zarząd wykonawczy Banku Światowego. Chociaż jego nominacja uchodziła za przesądzoną, po raz pierwszy w  historii banku zarząd rozważał także inne kandydatury, spoza USA.

O stanowisko to ubiegała się również minister finansów Nigerii i była dyrektor zarządzająca Bankiem Światowym Ngozi Okonjo-Iweala, a także były prezes banku centralnego Kolumbii i były wysoki funkcjonariusz ONZ Jose Antonio Ocampo.

Niektóre ośrodki opiniotwórcze, m.in. wpływowy tygodnik "The Economist", poparły kandydaturę Nigeryjki. Przeciwnicy mianowania Kima zwracali uwagę, że nie ma on wykształcenia ekonomicznego ani doświadczenia w kierowaniu wielką instytucją finansową. Jego zwolennicy podkreślali, że głównym obszarem działalności BŚ jest pomoc krajom biednym, a Kim tym akurat się zajmował.

Nowy Prezes jest założycielem organizacji non-profit Partners in Health, która zarządza programami ochrony zdrowia w krajach najuboższych. Pracował również w Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), gdzie prowadził program leczenia chorych na AIDS i żyjących z wirusem HIV.

W głosowaniu na prezesa BŚ zadecydowały głosy USA, krajów europejskich i Japonii. W systemie głosów ważonych w Banku Światowym mają one większy ciężar niż głosy krajów rozwijających się. Kima poparły też m.in. Rosja, Meksyk i Korea Południowa. W 2010 r. Bank Światowy zwiększył proporcjonalną wagę głosów niektórych krajów rozwijających się, jak Chiny, Indie i Brazylia, które obecnie same współfinansują już programy pomocy dla biednych krajów.

Tymczasem jednak dokonano wyboru zgodnie z tradycją, która przewiduje nominację Amerykanina na prezesa Banku Światowego, a Europejczyka na  szefa bliźniaczej instytucji - Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Jim Jong Kim prowadził kampanię przed swoim wyborem podróżując po  świecie. W jednym z wywiadów powiedział, że chce kontynuować misję Banku Światowego, którego głównym celem jest wykorzenienie nędzy na świecie.

is, PAP