Wschodzące rynki chcą się bardziej liczyć w MFW i BŚ

Wschodzące rynki chcą się bardziej liczyć w MFW i BŚ

Dodano:   /  Zmieniono: 
Szefowa MFW Christine Lagarde (fot. PAP/EPA/SHAWN THEW)
Na dorocznej wiosennej sesji Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego kraje rozwijające się z biednego do niedawna Południa domagały się większego wpływu na decyzje obu instytucji, proporcjonalnie do ich rosnącej siły ekonomicznej.
Minister finansów Indii Pranab Mukherjee zaapelował do krajów członkowskich MFW o ratyfikację zmian w systemie głosowania uchwalonych w 2010 r., które mają zwiększyć ciężar głosów krajów spoza USA i Europy. Aby reformy te weszły w życie, musi je ratyfikować co najmniej 70 procent państw-członków MFW. Dotychczas ratyfikowało je 54 procent państw. Nie ratyfikowały uchwalonych zmian m.in. Stany Zjednoczone.

Minister finansów Brazylii Guido Mantega skrytykował kraje, które nie ratyfikowały reform systemu głosowania w MFW. Powiedział, że ich opór wobec tych reform "głęboko szkodzi tej instytucji".

Czytaj więcej na Wprost.pl

Polska wyda 6 miliardów euro na ratowanie Europy przed kryzysem

W obecnym systemie głos Brazylii liczy się tyle, co Holandii, chociaż gospodarka Brazylii pod względem wielkości wywindowała się ostatnio na siódmą pozycję na świecie, przed Wielką Brytanią.

Brazylia sugerowała, że zwłoka w przyznaniu największym krajom rozwijającym się większych wpływów w MFW jest przyczyną, dlaczego nie zadeklarowała ona jeszcze - podobnie jak Rosja, Indie, Chiny i RPA - jaka kwotę wpłaci do MFW na wzniesienie "zapory przeciwogniowej" przed rozszerzeniem się kryzysu w strefie euro na cały świat.

Mukherjee powiedział jednak, że decyzja wspomnianych krajów BRICS o wstrzymaniu obietnic wpłat na fundusz antykryzysowy nie jest związana ze sprawą systemu głosowania w MFW.

Międzynarodowy Fundusz Walutowy ogłosił, że zebrał 430 miliardów dolarów na "zaporę przeciwogniową", powiększając swoje rezerwy na kredyty do prawie 1 biliona dolarów. USA nie dołożyły się do tej sumy, natomiast amerykański sekretarz skarbu Timothy Geithner wezwał kraje europejskie, aby bardziej agresywnie walczyły z kryzysem w eurostrefie.

Polska zadeklarowała na ratowanie strefy euro 6,27 miliarda euro.

zew, PAP