Polacy zarobią na wizycie chińskiego premiera?

Polacy zarobią na wizycie chińskiego premiera?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Wen Jiabao (fot. EPA/PETER STEFFEN /PAP)
Wizyta premiera Chin Wena Jiabao w Polsce to pierwszy etap realizacji partnerstwa strategicznego, zawartego w czasie wizyty Bronisława Komorowskiego w Chinach w 2011 roku - powiedział Li Zengwei, stały korespondent dziennika "Renmin Ribao" w Warszawie.
Dziennikarz ocenił, że wizyta Wena - pierwsza wizyta chińskiego premiera w Polsce od 25 lat - stanowi kontynuację grudniowej wizyty prezydenta Bronisława Komorowskiego w Chinach.

Li Zengwei podkreślił, że Polska jest najważniejszym partnerem gospodarczym Chin w regionie Europy Środkowo-Wschodniej. Przypomniał, że  Polska, która ma ujemny bilans handlowy z Chinami, dąży do  zrównoważenia tej wymiany. Ma temu służyć wizyta Wena. - Razem z  premierem przyleci ponad 300 przedstawicieli największych i średnich chińskich przedsiębiorstw - wskazał korespondent "Renmin Ribao", gazety, która jest organem KC KPCh.

Dziennikarz zaznaczył, że podczas Forum Gospodarczego Polska-Europa Środkowa-Chiny, premier Wen ma ogłosić utworzenie funduszu chińskiego rządu wspierającego rozwój handlu i współpracę gospodarczą z  krajami regionu, przede wszystkim z Polską. Wartość funduszu początkowego to miliard euro.

Głównym tematem rozmów wizyty chińskiego premiera w Polsce mają być kwestie gospodarcze. Polska chce m.in. zaprezentować swoją ofertę eksportową i liczy na znalezienie wśród chińskich biznesmenów nabywców na polskie towary, nowe technologie, co może przełożyć się na  zrównoważenie wymiany handlowej między obu krajami. Według danych Ministerstwa Gospodarki w 2011 roku polski eksport do Chin wyniósł 1,35 mld euro (wzrost o 10 proc. w porównaniu z rokiem 2010) natomiast import - 13,2 mld euro (wzrost o 5 proc. w porównaniu z 2010 r.).

ja, PAP