Niemcy nie chcą słyszeć o zmianach w pakcie fiskalnym

Niemcy nie chcą słyszeć o zmianach w pakcie fiskalnym

Dodano:   /  Zmieniono: 
Hollande chce negocjacji paktu fiskalnego - Niemcy odpowiadają, że jest on filarem walki z kryzysem w strefie euro (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Rząd Niemiec nadal odrzuca propozycję renegocjacji paktu fiskalnego, który ma wzmocnić dyscyplinę budżetową w krajach UE - oświadczył rzecznik rządu w Berlinie Steffen Seibert.
Renegocjacji paktu, podpisanego przez 25 z 27 państw unijnych, domagał się podczas kampanii wyborczej zwycięzca niedzielnych wyborów prezydenckich we Francji, socjalista Francois Hollande. Chce on również uzupełnienia reguł dyscypliny finansowej o "pakt dla wzrostu gospodarczego". - Z naszego punktu widzenia renegocjacja nie jest możliwa -  oświadczył Seibert. Pytany o propozycję uzupełniającego paktu dla  wzrostu rzecznik powiedział, że wzrost gospodarczy "zawsze jest drugim filarem europejskiej polityki walki z kryzysem". - Nie chcemy pobudzać wzrostu poprzez zaciąganie nowych długów, ale poprzez reformy strukturalne - dodał.

 

Według Seiberta podczas rozmowy telefonicznej z francuskim prezydentem-elektem kanclerz Angela Merkel zaprosiła Hollande'a do Berlina. Wizyta odbędzie się w najbliższych dniach - jej prawdopodobny termin to 15 maja. - Jest całkowicie jasne, że dobra współpraca niemiecko-francuska będzie kontynuowana także przez kanclerz Merkel i prezydenta Hollande'a - podkreślił Seibert.

 

Także szef frakcji chadeckiej w Bundestagu Volker Kauder odrzucił możliwość renegocjowania paktu fiskalnego, który - jak wskazał - został już ratyfikowany w niektórych krajach. - Myślę, że nie ma tu pola manewru - podkreślił. - Nie można w Europie pracować tak, że gdy są nowe wybory, dotychczasowe uzgodnienia przestają obowiązywać. O tym nie rozmawiają między sobą poszczególne osoby, ale całe państwa - dodał Kauder.

PAP, arb