Nowak: koleje mają się dobrze. Nie wiem po co te protesty

Nowak: koleje mają się dobrze. Nie wiem po co te protesty

Dodano:   /  Zmieniono: 
Minister transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Sławomir Nowak i przewodniczący OPZZ Jan Guz (fot. PAP/Radek Pietruszka)
Nie widzę w kolejnictwie powodów, by protestować na ulicach, szczególnie w czasie Euro 2012 - powiedział minister transportu Sławomir Nowak. Związkowcy nie wykluczają protestu w czasie mistrzostw, jeśli zagrożone będzie bezpieczeństwo pasażerów.

W poniedziałek minister Nowak wziął udział w posiedzeniu transportowej rady branżowej OPZZ. Jak poinformowali uczestnicy spotkania, rozmawiano głównie o sprawach związanych z bezpieczeństwem transportu szynowego, ale i o ewentualnych protestach kolejarzy, do których mogłoby dojść w  czasie mistrzostw.

- Na dzisiaj nie przygotowujemy procesu protestacyjnego na czas Euro, nie chcemy psuć tego piłkarskiego święta, ale chcemy zadbać o  bezpieczeństwo. Nie możemy obiecać, że nie będziemy reagowali, kiedy to  bezpieczeństwo będzie zagrożone - powiedział przewodniczący OPZZ Jan Guz.

- Uważam, że każdy w Polsce może protestować, jeśli ma taką potrzebę, ale są lepsze momenty niż Euro - zaznaczył z kolei Nowak. Jego zdaniem, w  kolejnictwie nie ma obecnie takich problemów, które zmuszałyby związkowców do wychodzenia na ulice. Szef resortu transportu zapewnił, że jest gotów do rozmów ze związkowcami na ten temat. - Lepiej rozmawiać przy stole niż na ulicy - konkludował Nowak.

Dodał, że na spotkaniu omawiano m.in. zmiany w ustawie o transporcie kolejowym i rozporządzeniach regulujących zasady szkolenia i pracy maszynistów. Kolejarze domagają się takich zmian od katastrofy kolejowej pod Szczekocinami, do której doszło na początku marca. Nowak zapewnił, że poniedziałkowe spotkanie nie było ostatnim i wyraził nadzieję, że  obie strony wypracują porozumienie.

sjk, PAP