Początkowa cena obniżana jest o kilka, kilkanaście procent. W przypadku jednej trzeciej ofert analizowanych przez serwis Szybko.pl. sprzedający obniżyli cenę od 5 do 10 proc., a obniżki powyżej 20 proc. dotyczyły 1,2 proc. ofert. Badania przeprowadzano od stycznia do kwietnia na 70 tys. ofert. Zjawisko zawyżania cen dotyczy głównie dużych miast, takich jak Kraków, Łódź, Warszawa czy Wrocław. Na drugim biegunie znajdują się np. Olsztyn, w którym - jak podkreślają analitycy - ceny ofertowe nie są wyśrubowane.
Z danych agencji nieruchomości Emmerson wynika, że średni poziom obniżek oscyluje w granicach 5 proc. Zdaniem pełnomocnika zarządu Jarosława Skoczenia, sprzedający podwyższają cenę, jaką chcą uzyskać za mieszkanie, żeby "mieć z czego zejść" przy negocjacjach z nabywcą. - Wtedy obie strony są zadowolone. Sprzedający, bo uzyskuje cenę, jaką od początku chciał, a kupujący - bo wydaje mu się, że utargował - podkreśla Skoczeń.
PAP, arb