Tusk ostrzega taksówkarzy: łamiecie prawo, będziemy działać energicznie

Tusk ostrzega taksówkarzy: łamiecie prawo, będziemy działać energicznie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Taksówkarze protestuję przeciwko deregulacji ich zawodu proponowanej przez Gowina (fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
Premier Donald Tusk zaapelował do taksówkarzy, aby uszanowali prawo dotyczące demonstracji i "nie znęcali się nad mieszkańcami" miast, w których organizują protesty. Zapowiedział także energiczne działania wobec tych, którzy złamią prawo.

- Najwyższy czas, aby sobie powiedzieć uczciwie: w Polsce nie ma  ograniczeń dla protestów - podkreślił premier, który przekonywał, że polskie prawo jest pod tym względem bardzo liberalne, a Warszawa jest tego najlepszym dowodem. - Ale tym bardziej protestujący powinni uszanować te normy prawne. Będziemy działać coraz energiczniej wszędzie tam, gdzie prawo będzie naruszane i będzie w dodatku łamane w taki sposób, który staje się coraz bardziej uciążliwy dla mieszkańców - zapowiedział szef rządu.

Tusk zaapelował do taksówkarzy, aby korzystali z prawnych form protestu, ale nie znęcali się nad mieszkańcami stolicy. Szef rządu podkreślił też, że  taksówkarze mają zgodę na demonstrację przed Sejmem, natomiast nie ma  zgody na blokowanie ruchu poza miejscem wyznaczonym do demonstracji.

Premier przekonywał, że deregulacja, jaką proponuje minister sprawiedliwości Jarosław Gowin w odniesieniu do taksówkarzy "nie zmienia tak naprawdę ich sytuacji". - Tak czy inaczej, pozostawi samorządom decyzję, co do tego, w jaki sposób te przedsięwzięcia są regulowane w  danym mieście - argumentował Tusk, zdaniem którego "obawy taksówkarzy są zdecydowanie na wyrost". - Akurat taksówkarze mają tutaj najmniej powodów do obaw. Będziemy chętnie z nimi rozmawiali. Natomiast dokuczanie ludziom poprzez blokowanie ruchu uważam za przesadę i łamanie prawa - podsumował szef rządu.

Ok. godz. 7 rano taksówkarze zebrali się w pięciu miejscach w  Warszawie przy ulicach: Stalowej, Powązkowskiej, Al. Jerozolimskich i  Jubilerskiej, a także na parkingu przy torze łyżwiarskim na Stegnach. W  kolumnach, bardzo powoli, taksówkarze jadą przed Sejm, gdzie przed południem ma się rozpocząć manifestacja. Taksówkarze sprzeciwiają się deregulacji ich zawodu, zaproponowanej przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

PAP, arb