Tusk: Grecja poza strefą euro? Musimy być gotowi

Tusk: Grecja poza strefą euro? Musimy być gotowi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Końca kryzysu w Grecji nie widać (fot. EPA/ORESTIS PANAGIOTOU/PAP) 
W naszej ocenie trzeba zrobić wszystko, by Europa dobrze się przygotowała na wypadek wyjścia Grecji ze strefy euro - ocenił przed rozpoczynającym się 23 maja nieformalnym szczytem UE w Brukseli premier Donald Tusk.
Najbliższe spotkanie unijnych przywódców będzie poświęcone przygotowaniu formalnego dwudniowego szczytu przywódców państw i rządów UE, na którym 28-29 czerwca w Brukseli ma być przyjęty pakiet środków pobudzających gospodarkę. Pakiet ma objąć m.in. zwiększenie kapitału Europejskiego Banku Inwestycyjnego w celu większego finansowania realnej gospodarki oraz emisję obligacji na duże projekty infrastrukturalne.

Zdaniem Tuska obecnie nikt odpowiedzialny w Europie nie będzie nawoływał do realizacji planu wyrzucenia Grecji ze strefy euro. Szef rządu zwrócił przy tym uwagę, że widać także, iż sami Grecy, którzy mają różne pretensje do  działania strefy euro wobec ich państwa, również nie formułują postulatu wyjścia ze strefy euro. - To, co wydaje się najważniejsze i w tę stronę będzie szła nasza propozycja - chociaż Polska tutaj nie będzie odgrywała jakiejś kluczowej roli, bo wiadomo, że dotyczy to strefy euro głównie - ale w naszej ocenie trzeba zrobić wszystko, by Europa się dobrze przygotowała na  wypadek wyjścia Grecji ze strefy euro - zaznaczył szef polskiego rządu. Dodał, że nie chodzi o to, by "doprowadzać do tego wyjścia", ale o to, by - gdyby się okazało, że nie ma innego scenariusza - "być dobrze przygotowanym na taką ewentualność". - A więc, żeby po Grecji nie pojawiły się kolejne ofiary tego kryzysu - tłumaczył Tusk.

Premier zapowiedział także, że Polska będzie proponowała krajom UE, by poważnie dyskutować o euroobligacjach, które mogłyby być "rzeczywiście instrumentem prowzrostowym". Zdaniem Tuska najlepiej byłoby, gdyby te euroobligacje dotyczyły całej UE, a nie tylko strefy euro. - Sądzę, że dzisiaj na spotkaniu roboczym, na tej kolacji roboczej będziemy także o tym dyskutować. Chociaż nikt w tej chwili z moich koleżanek i kolegów premierów nie przedstawił na razie konkretnego swojego stanowiska w tej kwestii - dodał.

PAP, arb