Europoseł PO: wyjście Grecji ze strefy euro to koniec UE. Tylko Niemcy mogą nas uratować

Europoseł PO: wyjście Grecji ze strefy euro to koniec UE. Tylko Niemcy mogą nas uratować

Dodano:   /  Zmieniono: 
Europoseł PO Paweł Zalewski, fot. Wprost
Paweł Zalewski twierdzi, że istnieją tylko dwie drogi wyjścia z kryzysu ekonomicznego. Jego zdaniem powrót do walut narodowych przez słabsze kraje będzie oznaczać koniec Unii Europejskiej.
- Są dwie drogi (wyjścia z kryzysu). Stopniowa, może nawet lawinowa, destrukcja strefy euro, która może jednak doprowadzić do sytuacji, gdzie państwa, które przyjmą własną walutę, bardzo szybko będą musiały ją zdewaluować. Z kolei euro w stosunku do tych walut będzie bardzo wzrastać na wartości. To może doprowadzić do zamrożenia handlu wewnętrznego z powodów finansowych -  przewiduje Zalewski.

Twierdzi, że taka kolej rzeczy sprawi, że "krajom południa, o słabszych walutach, nie będzie się opłacało importować towarów z krajów północy, co od razu dotknie Niemcy. - Powrót do sytuacji sprzed euro dzisiaj jest już niemożliwy. Wtedy istniała pewna równowaga między tymi państwami; ona była co prawda chwiejna, ale poszczególne polityki monetarne pozwalały handlować - wyjaśnia.

Europoseł przedstawia również swój pomysł na wyjście z kryzysu. - Kraje strefy powinny wspólnie wydać euroobligacje, dzięki temu będzie można stworzyć warunki do spłacenia długów. Druga sprawa to stworzenie wspólnego systemu regulacyjnego dla systemu bankowego w krajach euro. To dwa komplementarne kroki, które oznaczałaby konieczność wzięcia na siebie większej odpowiedzialności przez Niemcy - podkreśla rolę naszego zachodniego sąsiada. Jego zdaniem to właśnie Niemcy bardzo dużo zyskały na ustanowieniu strefy euro i jej utrzymanie leży w ich interesie. - Dzisiaj wszystkie drogi prowadzą do Berlina - zaznacza.

mp, "Tok FM"