Polska wyprzedzi Chiny? Tylko w eksporcie jabłek

Polska wyprzedzi Chiny? Tylko w eksporcie jabłek

Dodano:   /  Zmieniono: 
W najbliższych latach Polska może być światowym liderem w eksporcie jabłek (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Tegoroczne zbiory jabłek będą udane, a w najbliższych latach Polska może być światowym liderem w eksporcie tych owoców – uważa prezes Towarzystwa Rozwoju Sadów Karłowych w Lublinie prof. Eberhard Makosz.
Według wstępnych prognoz prof. Makosza jabłek z tegorocznych zbiorów będzie nieco więcej niż w roku ubiegłym. - Ubiegły rok był średni pod względem urodzaju, zebrano około 2,5 mln ton jabłek. W tym roku zbiory mogą wynieść 2,6-2,7 mln ton – powiedział. Zimą część sadów wymarzła, ale nie będzie to miało wpływu na wielkość zbiorów. - To, co przemarzło, to są młode sady i nie aż tyle, żeby miało to wpływ na wielkość zbiorów. Natomiast sadów przybywa i przy bardzo dobrej pogodzie potencjał produkcyjny sadów wynosi już około 3,5 mln ton – dodał Makosz.

W jego ocenie Polska może rozwijać produkcję jabłek, ponieważ ma  szansę na ich korzystną sprzedaż na rynkach zagranicznych. Najwięcej jabłek eksportujemy do Rosji, a część trafia na rynek europejski. - Powoli wypychamy Włochów i Holendrów z rynku rosyjskiego. Nasz rekord eksportu to było 830 tys. ton. Ja widzę szansę na 900 tys. ton, wtedy wyprzedzilibyśmy Chiny i Polska byłaby największym eksporterem jabłek na  świecie – mówił Makosz.

Także prezes grupy producenckiej Refal w Sandomierzu Zbigniew Rewera uważa, że tegoroczne zbiory będą dobre. - Kwitnienie jest bardzo mocne i  należy się spodziewać dobrych plonów jabłek. Nie będą wszędzie jednakowe, bo niektóre sady przemarzły, ale - według moich prognoz -  jabłek będzie dużo, na poziomie 2,5 mln ton – powiedział Rewera. Jego zdaniem możliwości eksportu polskich jabłek na Wschód będą w  najbliższych latach szybko rosły. Wiąże się to z powstawaniem coraz to  nowych grup producentów i inwestycji w chłodnie, linie do pakowania i  sortowania owoców, kupowane dzięki unijnym dotacjom. Według oceny Rewery pojemność chłodni z kontrolowaną atmosferą w Polsce, w grupach producenckich i u indywidualnych sadowników, wynosi 500–550 tys. ton, a  do roku 2015 zwiększy się do 800 tys. ton, albo nawet 1 mln ton.

- Uzyskanie eksportu jabłek w granicach 1 mln ton nie będzie problemem, jeśli oczywiście pogoda dopisze i będą dobre plony. Będziemy dysponowali ogromnymi możliwościami, standard przygotowania owoców będzie taki sam jak na Zachodzie, a jesteśmy bliżej Wschodu i ceny mamy niższe – uważa Rewera. Rewera twierdzi, że potrzeba lepszej organizacji handlu, by wzrósł eksport. - Trzeba nam stworzyć organizację albo choćby zacząć współpracę między grupami producenckimi, żeby nie robić wewnętrznej konkurencji. Możemy uzyskać dużo wyższe ceny na jabłka, bo wiemy, że Wschód –  mimo że jest tam trudno – potrafi zapłacić dobre pieniądze za dobry towar – dodał.

ja, PAP