Komisja Europejska ma dość czekania. Pozywa Polskę

Komisja Europejska ma dość czekania. Pozywa Polskę

Dodano:   /  Zmieniono: 
KE zdecydowała o pozwaniu Polski przed Trybunał UE za to, że nie poinformowała jej o wdrożeniu przepisów dotyczących dochodzeń po wypadkach na morzu (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
KE zdecydowała o pozwaniu Polski przed Trybunał UE za to, że nie poinformowała jej o wdrożeniu przepisów dotyczących dochodzeń po wypadkach na morzu. KE zaproponowała karę 56 tys. euro dziennie od wyroku do wdrożenia przez Polskę przepisów.

Chodzi o dyrektywę z 2009 roku, która zobowiązuje kraje UE do organizowania dochodzeń po najpoważniejszych wypadkach na morzu oraz określa zasady takich dochodzeń. Państwa członkowskie powinny wdrożyć w życie odpowiednie przepisy do 17 czerwca 2011 r. Rzecznik prasowy resortu transportu Mikołaj Karpiński poinformował, że projekt ustawy o Państwowej Komisji Badani Wypadków Morskich wraz z projektami aktów wykonawczych, wdrażających dyrektywę, został przyjęty przez Radę Ministrów na początku maja 2012 r. Ministerstwo przewiduje, że zakończenie procesu wdrażania dyrektywy nastąpi pod koniec lipca tego roku.

KE pozywa Polskę

- Polska została pozwana do Trybunału Sprawiedliwości UE za to, że nie poinformowała, jakie środki powzięła, by organizować dochodzenia po poważnych wypadkach na morzu - oświadczyła KE. Wyjaśniła, że celem takich niezależnych dochodzeń, niepowiązanych z postępowaniami karnymi, jest ustalenie przyczyny wypadku i wyciągnięcie wniosków służących poprawie bezpieczeństwa morskiego w przyszłości. - Polska, nie ustanawiając niezależnego organu, który przeprowadzałby takie dochodzenia, spowalnia możliwą poprawę bezpieczeństwa morskiego - zganiła Polskę KE.

Celem dyrektywy jest bowiem poprawa bezpieczeństwa morskiego oraz zapobieganie zanieczyszczeniom przez statki. Karpiński przypomniał, że w połowie czerwca odbyło się pierwsze czytanie projektu na posiedzeniu sejmowej Komisji Infrastruktury, a następnie dokument trafił do dalszych prac w podkomisji nadzwyczajnej. "Prognozuje się, że projekt ustawy zostanie przyjęty przez Sejm do końca lipca 2012 r. i skierowany do Senatu RP. Z uwagi na sierpniową przerwę w obradach przewiduje się, że przyjęcie projektu przez Senat i zakończenie procesu wdrażania dyrektywy nastąpi na koniec lipca 2012 r." - napisał Karpiński.

Dodał, że KE była na bieżąco informowana o postępach przy wdrażaniu dyrektywy, m.in. ostatnim pismem z 11 maja 2012 r. "Równocześnie zwracamy uwagę, że przypisanie wysokości kary nie oznacza jej zasądzenia, gdyż jeszcze do tej pory sprawa opóźnienia we wdrażaniu dyrektywy nie została skierowana do ETS" - czytamy w komunikacie.

KE upomina Polskę za dyrektywę gazową

"Dotąd Polska nie poinformowała Komisji Europejskiej o wszystkich działaniach niezbędnych do pełnego wdrożenia dyrektywy gazowej" - oświadczyła w komunikacie KE. Jeśli Polska nie naprawi uchybienia, grozi jej pozwanie przed Trybunał Sprawiedliwości UE, a nawet kara pieniężna. Dyrektywa gazowa jest elementem tzw. trzeciego pakietu energetycznego, który ma zliberalizować unijny rynek energii. Wdrożenie go przez kraje UE ma zapewnić zdrową konkurencję na energetycznych rynkach UE m.in. poprzez rozdzielenie działalności dystrybucyjnej od handlowej, zwiększenie niezależności i uprawnień krajowych regulatorów oraz lepsze warunki dla konsumentów.

"Wydajny, wzajemnie powiązany i przejrzysty europejski wewnętrzny rynek energii stworzy też konsumentom możliwość wyboru między różnymi dostawcami gazu i energii elektrycznej, a sam rynek stanie się dostępniejszy dla wszystkich dostawców" - argumentuje Komisja. KE przesłała Polsce tzw. uzasadnioną opinię, aby ponaglić ją do "wypełnienia ciążącego na niej zobowiązania prawnego". Takie same opinie wysłała do Irlandii i Słowenii, które nie wdrożyły w pełni nie tylko dyrektywy gazowej, ale także dyrektywy dotyczącej energii elektrycznej.

Komisja przypomniała, że lutym 2011 r. szefowie państw i rządów UE zadeklarowali potrzebę zakończenia do 2014 r. "procesu tworzenia wewnętrznego rynku energii". "Aby osiągnąć ten cel, niezbędna jest terminowa i pełna transpozycja do prawa krajowego przepisów UE dotyczących jednolitego rynku gazu i energii elektrycznej" - skonkludowała KE. 

ja, PAP