Austriacka policja nie potrzebowała psów tropiących, by zlokalizować 9,5 tony kradzionego czosnku. Zatrzymano trzy furgonetki, których ładunek był dla funkcjonariuszy oczywisty jeszcze przed otwarciem drzwi - podała agencja APA.
Furgonetki z kradzionym czosnkiem, pochodzącym zapewne z Hiszpanii, skontrolowano tuż przed granicą Austrii z Węgrami. Zatrzymano pięciu mężczyzn - obywateli Rumunii, którym postawiono zarzut paserstwa.
Policja szacuje wartość skradzionego czosnku na ok. 30 tys. euro. APA zacytowała jednego z funkcjonariuszy, który oświadczył, że trzy samochody tak bardzo pachniały czosnkiem, że dla policji od początku było jasne, co przewożą.
ja, PAP