Według szacunków Instytutu Informacji Handlowej (IIC) w Lizbonie, w pierwszym półroczu 2012 r. postępowanie upadłościowe wszczęto wobec 9637 podmiotów. Najwięcej przypadków bankructw miało miejsce na północy Portugalii. - Od stycznia do czerwca w Porto zanotowano zdecydowanie więcej przypadków bankructw niż w stolicy kraju. W pierwszym półroczu w dystrykcie Porto rozpoczęto prawie 1,8 tys. postępowań upadłościowych, z kolei w ponad dwukrotnie większej aglomeracji lizbońskiej było ich zaledwie 1,1 tys. - poinformował prezes Instytutu Informacji Handlowej Jose Pires.
W porównaniu z analogicznym okresem 2011 roku liczba wszczętych postępowań upadłościowych w I półroczu w Portugalii zwiększyła się o 83 proc. - Prym wśród bankrutujących przedsiębiorstw wiodą spółki z sektora nieruchomości, handlu hurtowego oraz detalicznego. Inną branżą naznaczoną w tym roku licznymi upadłościami jest gastronomia - poinformował Pires.
Według prezesa IIC, do pogorszenia sytuacji restauratorów przyczyniła się nie tyle słabnąca siła nabywcza portugalskich konsumentów, co wprowadzona w styczniu przez rząd 10-procentowa podwyżka VAT na usługi gastronomiczne. - Zwiększenie podatku z 13 do 23 proc. przyczyniło się do zmiany nawyków konsumenckich Portugalczyków i stopniowego odwrotu klientów, w następstwie wyższych cen, od lokali zbiorowego żywienia - zauważył Pires.
PAP, arb