4 miliardy ludzi potrzebują ryb. WWF: trzeba mniej łowić

4 miliardy ludzi potrzebują ryb. WWF: trzeba mniej łowić

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. PAP/EPA/BEN HAJAN)
Prawie 90 proc. światowych łowisk jest w pełni bądź nadmiernie eksploatowanych - ostrzega WWF. Organizacja ekologiczna apeluje o zaprzestanie dotychczasowych praktyk. Inaczej niektóre gatunki ryb mogą całkowicie zniknąć z mórz i oceanów.

WWF powołuje się na dokument nt. stanu światowych zasobów ryb i akwakultury (State of the World’s Fisheries and Aquaculture - SOFIA 2012). Dokument publikowany jest co dwa lata przez Organizację Narodów Zjednoczonych do spraw Wyżywienia i Rolnictwa (FAO).

Jak twierdzi WWF z raportu wynika, że w 2009 roku 57 proc. łowisk było w pełni eksploatowanych, a kolejne 30 proc. stale przeławianych. Dokument pokazuje także, że z działalności związanej z rybołówstwem na całym świecie utrzymuje się przeszło 12 proc. ludzi (660–820 milionów), a dla ponad 4 miliardów produkty rybne stanowią znaczące źródło białka zwierzęcego (15 proc. zapotrzebowania). Raport pokazuje m.in. projekcję odłowów najbardziej popularnych ryb na rynkach światowych. Wynika z niej, że jeśli połowy utrzymają się na dotychczasowym poziomie, niektóre gatunki mogą całkowicie zniknąć z mórz i oceanów.

"Jeśli ryby mają stać się stałym i stabilnym źródłem pokarmu dla gwałtownie rosnącej populacji ludzkiej, nie możemy działać jak dotychczas i łowić na maksymalnym lub przekraczającym maksimum poziomie" - oświadczył Piotr Prędki z WWF Polska.

Jego zdaniem, wobec niewystarczającej ilości ryb na łowiskach unijnych, 25 proc. wspólnotowej floty rybackiej poławia poza granicami UE. "Oznacza to, że UE może odegrać ważną rolę w powstrzymaniu zagłady naszych mórz i oceanów. Gruntowna reforma Wspólnej Polityki Rybołówstwa może być pierwszym od 30 lat krokiem na rzecz ochrony mórz i żyjących w nich organizmów" - zaznaczył Prędki.

"Jesteśmy w stanie stworzyć system, który zagwarantuje nie tylko wprowadzenie przyjaznych środowisku praktyk rybackich, ale także dobrobyt społeczny" - dodał Prędki.

WWF zbiera na swojej stronie podpisy pod petycją pt. "Więcej ryb", wzywającą UE do zrównoważonej polityki rybołówstwa. Informuje też, jakie ryby powinniśmy kupować, aby nie promować połowów zagrożonych gatunków. Do najbardziej zagrożonych WWF zalicza m.in.: halibuta atlantyckiego, łososia bałtyckiego, tuńczyka błękitnopłetwego, węgorza i solę.

zew, PAP