Inwestorzy chcą dopłacać do ratowania euro

Inwestorzy chcą dopłacać do ratowania euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
EFSF emituje obligacje o ujemnym oprocentowaniu (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej wyemitował po raz pierwszy obligacje krótkoterminowe o ujemnym oprocentowaniu - głosi komunikat niemieckiego banku centralnego. To oznaka pogoni rynków za bezpiecznymi inwestycjami - pisze AFP.

EFSF zebrał z rynku blisko 1,5 mld euro, sprzedając obligacje o ujemnym oprocentowaniu -0,0113 proc. Fundusz otrzymał oferty na ponad 4,4 mld euro - oznacza to, że inwestorzy skłonni są ponieść straty, aby nabyć papiery dłużne, które uznają za bezpieczną inwestycję - wyjaśnia AFP. Ujemne oprocentowanie obligacji oznacza, że inwestorzy odzyskają mniejsze sumy niż te, za które kupili papiery dłużne. Kryzys strefy euro skłania wielu nabywców obligacji krótkoterminowych do lokowania pieniędzy w jak najbezpieczniejsze inwestycje - wyjaśnia AFP. Ujemnie oprocentowane papiery wyemitowały już Niemcy i Francja, a 17 lipca po raz pierwszy zrobiła to Belgia - to dowodzi, że nasila się tendencja do poszukiwania bezpiecznych inwestycji - komentuje francuska agencja.

Według posła PO Dariusza Rosatiego fakt, że inwestorzy nabyli ujemnie oprocentowane obligacje EFSF jest jednak świadectwem zaufania rynku do funduszu, który posiada gwarancje krajów europejskich. Oznacza to - jego zdaniem - również, że "na rynku jest dużo wolnego kapitału, który wycofuje się z krajów południowych" i poszukuje bezpiecznych inwestycji.

To, że EFSF zebrał z rynku blisko 1,5 mld euro przy ujemnym oprocentowaniu to dobry znak - twierdzi z kolei szwajcarski ekspert rezydujący w Brukseli, który zastrzegł sobie anonimowość. Oznacza to, że fundusz cieszy się zaufaniem i tanio pozyskuje na rynku pieniądze przeznaczone są na pożyczki dla państw w złej kondycji finansowej: Grecji, Irlandii i Portugalii. Choć ucieka z nich kapitał, który inwestowany jest we Francji, Niemczech, Belgii oraz EFSF, trafia on jednak do funduszu, którego zadaniem jest wspomóc te kraje, zwłaszcza że nie mogą one pozyskać taniego finansowania na rynkach. Zjawisko lokowania pieniędzy w ujemnie oprocentowanych papierach dłużnych jest pozytywną wiadomością dla krajów, które je emitują oraz dla EFSF, ale to również "oznaka pewnej dysfunkcji rynków" - dodaje AFP, cytując szefa banku centralnego Francji (Banque de France) Christiana Noyera.

PAP, arb