Jeżeli jest dużo stanowisk do podziału, zawsze będzie to nieodpartą pokusą dla polityków. Najlepiej więc po prostu ograniczyć pulę stanowisk do obsadzenia, m. in. przez przyspieszenie prywatyzacji - zdradza przepis na ograniczenie nepotyzmu prof. Leszek Balcerowicz.
Były minister finansów twierdzi, że "nie ma żadnego uzasadnienia, żebyśmy mieli nadal tak dużą skalę własności państwowej w naszej gospodarce". - Wiadomo, że własność państwowa to jest własność polityków. To jest taka władza przez telefon, władza obsadzania stanowisk - wyjaśnia. - Ze zdziwieniem przyjmuję wypowiedzi, że spółki Skarbu Państwa to są normalne twory. Nie są, bo podlegają polityce, więc ich decyzje nie są wolne - dodaje.
Jego zdaniem prywatny zarządca zawsze jest lepszy niż publiczny. - Właściciel prywatny to taki, który naciska na zarząd, żeby podejmował uzasadnione ekonomicznie decyzje. Polityczny właściciel jest albo bierny i mamy rozpasanie menadżerów, albo jest w aktywny sposób zły - to znaczy obsadza kolesiami - podkreśla ekonomista.
mp, pap
Jego zdaniem prywatny zarządca zawsze jest lepszy niż publiczny. - Właściciel prywatny to taki, który naciska na zarząd, żeby podejmował uzasadnione ekonomicznie decyzje. Polityczny właściciel jest albo bierny i mamy rozpasanie menadżerów, albo jest w aktywny sposób zły - to znaczy obsadza kolesiami - podkreśla ekonomista.
mp, pap