Belka: kryzys nas omija, bo nie należymy do strefy euro

Belka: kryzys nas omija, bo nie należymy do strefy euro

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Belka (fot. PAP/Tomasz Gzell)
Kryzys w strefie euro ma wpływ na polską gospodarkę - oświadczył w Sejmie prezes NBP Marek Belka przedstawiając sprawozdanie z działalności banku w 2011 r. Belka zaznaczył, że Polskę przed kryzysem w pewnym stopniu chroni to, że jest poza strefą euro.

- Polska, jak każda otwarta gospodarka jest uzależniona od sytuacji na świecie. Jako członek UE, a jednocześnie kraj silnie powiązany gospodarczo z innymi krajami jesteśmy szczególnie pod wypływem tego, co się dzieje w Europie, a przede wszystkim w strefie euro. Tam trafia 54 proc. naszego eksportu - podkreślił prezes NBP. Belka zaznaczył, że ponad 80 proc. eksportu odbiera UE.

"Jest nieźle, ale..."

Belka podkreślił, że od dwóch lat w strefie euro trwa kryzys, a w ciągu ostatniego roku nastąpiła jego eskalacja. - Strefa euro znajduje się w stagnacji. Polska znajduje się poza strefą euro, co w pewnym stopniu chroni nas przed kryzysem. Jednak ze względu na silne powiązanie handlowe i finansowe kryzys w strefie euro ma również wpływ na naszą gospodarkę - tłumaczył. Wskazał przy tym, że kryzys ten jest przyczyną spadku dynamiki polskiego eksportu, pogorszenia nastrojów podmiotów gospodarczych i deprecjacji złotego.

Belka zwrócił uwagę na powiązania polskich banków z bankami strefy euro. - Jako kraj na dorobku importujemy kapitał z zagranicy, co pozwala przyspieszyć nasz wzrost gospodarczy. Import kapitału zwiększa jednak uzależnienie Polski od sytuacji na międzynarodowych rynkach finansowych, co w czasach kryzysu może stanowić pewien czynnik ryzyka - ostrzegł. Zaznaczył przy tym, że Polska osiąga bardzo dobre wyniki gospodarcze, w 2011 r. wzrost PKB wyniósł 4,3 proc. i był jednym z najwyższych w UE. Belka wskazał, że wzrost PKB stopniowo spowalnia, w pierwszym kwartale 2011 r. wyniósł 3,5 proc., a w drugim kwartale wyniesie prawdopodobnie ok. 3 proc.

Polacy mają się dobrze dzięki NBP?

- Źródłem względnie dobrej sytuacji w Polsce jest równowaga gospodarcza i względna odporność na negatywne zewnętrzne wstrząsy - mówił prezes Banku Centralnego. Według niego odporność Polski na zawirowania na międzynarodowych rynkach finansowych wynika głównie stąd, że w naszym kraju nie są nadmiernie zadłużone firmy, gospodarstwa domowe i sektor publiczny.

Zdaniem Belki równowaga gospodarcza jest w dużej mierze zasługą właściwej polityki makroekonomicznej i pieniężnej. Szef banku centralnego wskazał, że od 2004 r. NBP realizuje cel inflacyjny na poziomie 2,5 proc. z odchyleniami plus/minus 1 pkt proc. Dodał, że w ostatnich latach inflacja była niska i mieściła się w celu inflacyjnym NBP, choć w ubiegłym roku - podobnie jak w innych krajach - była na podwyższonym poziomie i wyniosła 4,3 proc. - Taka sytuacja będzie trwała również w bieżącym roku - zapowiedział.

Były premier wyjaśnił, że wysoka inflacja jest efektem wysokich cen surowców na rynkach światowych i osłabienia złotego. Według NBP istniało ryzyko, że podwyższona inflacja się utrzyma. Aby ją ograniczyć bank centralny zacieśnił politykę pieniężną - od początku 2011 r. pięć razy podnosił stopy procentowe (w sumie o 1,25 pkt proc., stopa referencyjna osiągnęła 4,75 proc.). Belka przypomniał jednocześnie, że w 2011 r. NBP kilkakrotnie interweniował na rynku walutowym w celu ograniczenia zmienności kursu złotego. Szef NBP wyjaśnił, że nagłe i oderwane od fundamentów gospodarki zmiany kursu mogą być czynnikiem destabilizującym. Dodał, że problemy za granicą nie wpłynęły negatywnie na stabilność polskiego sektora bankowego.

Sprawozdanie finansowe Narodowego Banku Polskiego za 2011 r. Rada Polityki Pieniężnej przyjęła na początku kwietnia. Zgodnie z nim po stronie aktywów i pasywów wykazano sumę 336,8 mld zł (tj. o 20,6 proc. więcej w porównaniu z końcem 2010 r.). Rachunek zysków i strat zamknął się dodatnim wynikiem finansowym w wysokości 8,6 mld zł (tj. o 32,3 proc. większym wobec osiągniętego w 2010 r.). W efekcie w 2012 r. – po dokonaniu odpisu na fundusz rezerwowy NBP 431,9 mln zł – do budżetu państwa trafiło 8,2 mld zł.

PAP, arb