Czym zaskoczy Mario Draghi?

Czym zaskoczy Mario Draghi?

W czwartek liczyć się będzie praktycznie tylko jedno wydarzenie, czyli konferencja prasowa po posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego. Konkretnie zaś to, co zapowie szef EBC Mario Draghi.

Rynekoczekuje szczegółów nowego planu skupu obligacji zagrożonych państw oraz jasnychdeklaracji, co do tego, kiedy ten skup może się rozpocząć. Wiele osób zapominajednak, że prezes banku nie obiecywał, że wszystkie szczegóły programu mają byćustalone akurat do 6 września. Przeciwnie, z podaniem większości z nich EBC możesię wstrzymać aż do czasu decyzji niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego,dotyczącej zgodności funduszu ESM z tamtejszą ustawą zasadniczą. Rozstrzygnięciatej kwestii możliwe jest zaś 12 września, a bez tej decyzji fundusz ESM niemoże rozpocząć działalności. Z kolei bez jego wsparcia zapowiadany programskupu obligacji nie będzie miała racji bytu.

EBCma też podjąć decyzję dotyczącą poziomu stóp procentowych. Choć nie oczekujesię tu żadnych niespodzianek, co oznacza, że koszt pieniądza zostanie narekordowo niskim poziomie.

Podobniezresztą – jak się należy spodziewać - ma być decyzja Banku Anglii (zostanie podanado publicznej wiadomości na 45 minut przed komunikatem EBC). Niedługo potemujawnione zostaną dane z raportu ADP, który jest uznawany za zapowiedź kluczowychinformacji z amerykańskiej rynku pracy, jakie mamy poznać w piątek. Od jakości tejpublikacji może zależeć to, czy już we wrześniu Fed uruchomi kolejną rundęskupu obligacji. Dzisiejsze dane - jeżeli znacznie odbiegną od oczekiwań – mogąistotnie wpłynąć na prognozy dotyczące uruchomienia QE3. Dzisiaj poznamy więcejdanych, ale ich wpływ na rynek będzie ograniczony. Dowiemy się na przykład ile wnioskówo zasiłek dla bezrobotnych złożono w ostatnim tygodniu (od dłuższego czasu taliczba nie ma wpływu na indeksy) oraz poznamy indeks ISM dla usług (nie jest ontak istotny, jak jego wersja dla przemysłu). Przedpołudniowe europejskie danezostaną zapewne zignorowane, ponieważ w tym czasie wyczekiwane będą słowa MarioDraghiego. To on będzie dziś bez wątpienia najważniejszą osobą dla światowychrynków.