Merkel: EBC ma płacić za europejskie długi? Wykluczone

Merkel: EBC ma płacić za europejskie długi? Wykluczone

Dodano:   /  Zmieniono: 
Angela Merkel (fot. EPA/MAURIZIO GAMBARINI/PAP)
Niemiecka kanclerz Angela Merkel oceniła, że nie widzi powodów, by zanadto spieszyć się z wprowadzaniem wspólnego nadzoru bankowego dla strefy euro. Odrzuciła też możliwość wspólnego gwarantowania depozytów w ramach unii bankowej.

Merkel przypomniała, że w trakcie czerwcowego szczytu UE zabiegała o porozumienie w sprawie stworzenia skutecznego nadzoru bankowego dla strefy euro. Dopiero gdy taki nadzór powstanie, możliwe powinno być - zdaniem Merkel - bezpośrednie dokapitalizowanie banków ze środków funduszu ratunkowego EMS. - Jestem jednak zdania, że taki nadzór musi funkcjonować. Nie chodzi o to, by stworzyć możliwie jak najszybciej coś, co na końcu i tak nie będzie odpowiednio działać - podkreśliła.

Zdaniem niemieckiej kanclerz, aby strefa euro odzyskała wiarygodność, przyszły nadzór bankowy musi być pozbawiony wad, jakie istniały w przeszłości. - Nie możemy znów rozczarować rynków finansowych zapowiedziami, które nie zostaną zrealizowane - tłumaczyła. - Skoro zaczynamy dyskusję na temat nadzoru bankowego w połowie września, to jest mało prawdopodobne, by do 1 stycznia powstała dobrze działająca instytucja. Dziś nie mamy nawet dokładnego planu budowy - dodała Merkel. - Tworzenie nadzoru bankowego nie jest prostą sprawą - podsumowała.

Niemiecka kanclerz oświadczyła też, że nie widzi potrzeby dyskutowania na temat wspólnego unijnego systemu gwarantowania depozytów. - Kwestia wspólnego gwarantowania depozytów dla mnie nie wchodzi w rachubę, nie trzeba o tym dyskutować - ucięła .

Merkel wykluczyła również możliwość bezpośredniego finansowania państw strefy euro przez Europejski Bank Centralny poprzez zakup ich obligacji na rynku pierwotnym. - Granice zostały jasno wyznaczone - powiedziała. Przypomniała też, że niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny zasygnalizował, iż takie działania EBC byłyby niezgodne z traktatem UE, ponieważ EBC nie może prowadzić polityki fiskalnej.

Według niemieckiej kanclerz w obliczu kryzysu konieczne jest "wzmocnienie demokratycznej legitymacji w strefie euro". - Nasuwają się pytania, czy potrzebujemy w Parlamencie Europejskim grupy państw strefy euro, czy też potrzebna jest mocniejsza koordynacja narodowych parlamentów w eurolandzie - powiedziała.

PAP, arb