Europejczycy zarabiają więcej, więc mogą kupić... mniej

Europejczycy zarabiają więcej, więc mogą kupić... mniej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Więcej pieniędzy to niekoniecznie wzrost poziomu życia (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
W szeregu krajów europejskich w 2011 r. pensje rosły wolniej od inflacji. W efekcie realna wartość wynagrodzeń pracowników malała.

Dokument Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy (Eurofund) analizuje zmiany w płacach, jakie nastąpiły w ciągu ubiegłego roku w 12 krajach członkowskich Unii Europejskiej oraz w Norwegii, uwzględniając różnice między płacami "realnymi" i "nominalnymi".

Pracownicy w Czechach, Szwecji i Norwegii uzyskali podwyżki płac realnych dzięki temu, że inflacja w tych krajach nie pochłonęła w całości podwyżek płac nominalnych uzyskanych w wyniku zawartych umów zbiorowych - podaje raport.

Spadek płac realnych

Tymczasem pracownicy w pozostałych dziewięciu krajach, których dotyczy raport, odczuli spadek płac realnych, czyli siły nabywczej ich płac. Eurofund podkreśla, że spadek siły nabywczej płac pracowniczych w 2010 roku był w tych krajach "bardziej wyrazisty" niż w 2011, kiedy to zaznaczyła się wyraźniejsza tendencja do podwyższania płac nominalnych.

Największe podwyżki płac nominalnych nastąpiły dzięki umowom zbiorowym w Norwegii, gdzie wzrosły one o 4,3 proc., na Słowacji - o 3,7 proc. i w Czechach - o 2,9 proc. W większości krajów podwyżki płac urzędniczych (z wyjątkiem Szwecji) były mniejsze niż płac pozostałych kategorii pracowników.

Polskim urzędnikom nie ubyło

Oceniając sytuację płacową urzędników administracji państwowej, raport stwierdza, że na Cyprze, w Estonii, Francji, Hiszpanii, Irlandii, na Litwie, w Polsce, Portugalii, na Słowacji i w Wielkiej Brytanii "zarobki nominalne pozostały (w 2011 r.) na dotychczasowym poziomie". Jeśli chodzi o pozostałe kraje, podwyżki nominalne dla tej kategorii pracowników były "znacznie niższe od średniej krajowej podwyżek".

zew, PAP