SRB żąda od GDDKiA 50 mln zł, a będzie żądać miliarda

SRB żąda od GDDKiA 50 mln zł, a będzie żądać miliarda

Dodano:   /  Zmieniono: 
Irlandzka grupa SRB, wykonawca trzech odcinków autostrady A-1, żąda od GDDKiA zapłaty 50 mln zł za wykonane na autostradzie prace (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Irlandzka grupa SRB, wykonawca trzech odcinków autostrady A-1, żąda od GDDKiA zapłaty 50 mln zł za wykonane na autostradzie prace - podała grupa, zapowiadając jednocześnie kolejne roszczenia na kwotę na 1 mld zł.

Jak podkreślono w komunikacie, firma SRB Civil Engineering zakończyła realizację prac na odcinku Kowal–Sójki (Łódzkie) 31 sierpnia br., a więc przed terminem umownym, i to mimo upadłości wchodzącej w skład konsorcjum firmy Budbaum. Pomimo to - podkreśla SRB - Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad odmówiła wykonawcy wypłaty należnego wynagrodzenia w wysokości 67 mln zł. "Firmę SRB poinformowano, że faktury nie zostaną zapłacone, co stanowi naruszenie postanowień umowy. Poza fakturami na wymienioną kwotę nadal pozostaje 76,2 mln zł do zapłaty z tytułu wykonanych robót" - zaznaczyło irlandzkie konsorcjum.

Liam Nagle, dyrektor generalny SISK Group, firmy współtworzącej SRB, poinformował, że pierwszy pozew na kwotę 50 mln zł trafił już do sądu. Zapowiedział jednocześnie, że prawnicy przygotowują kolejne, a łączna suma roszczeń, jakich Irlandczycy chcą dochodzić od GDDKiA, sięgnie jeszcze około 1 mld zł.

Rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken potwierdziła, że nie wszystkie należności za wykonane prace trafiły do SRB. Ich wypłatę GDDKiA uzależniła od podpisania dodatkowych dokumentów przez SRB. - Poinformowaliśmy generalnego wykonawcę, że warunkujemy wypłatę podpisaniem cesji wypłaty należności na rzecz podwykonawców SRB. Takie rozwiązanie pozwoli zagwarantować podwykonawcom otrzymanie wszystkich należnych im pieniędzy w terminie przewidzianym umowami - powiedziała Nelken.

Strona irlandzka stoi na stanowisku, że każda z umów na poszczególne odcinki A-1 odnosi się do odrębnej inwestycji realizowanej przez niezależne konsorcja (ale wszystkie z udziałem SRB) i każde z nich odpowiedzialne jest za swój projekt. "Zablokowanie przez GDDKiA wypłaty środków z tytułu zakończenia realizacji odcinka Kowal–Sójki nie ma podstaw w przepisach prawnych, jak i w zapisach umów" - zaznaczono w komunikacie.

GDDKiA nie chce komentować roszczeń finansowych irlandzkiego konsorcjum. - W tej sytuacji faktycznie sąd to najlepsze miejsce do rozstrzygnięcia tego sporu, więc z komentarzami poczekajmy, aż sprawa tam trafi i zapadnie prawomocny wyrok - zaznaczyła rzeczniczka GDDKiA. SRB nie zamierza poprzestać na drodze sądowej. Jak poinformowało we wtorek konsorcjum, SRB oraz inni wykonawcy zagraniczni poprosili właściwego komisarza UE o kontrolę polskiego programu infrastruktury drogowej.

SRB Civil Engineering jest irlandzką firmą, w której równe udziały posiadają spółki Roadbridge i John Sisk and Son. Obie firmy mają na koncie inwestycje w Irlandii i Zjednoczonym Królestwie, których wartość w ostatnich 15 lat wyniosła ponad miliard funtów.

jl, PAP