Wrocław jest zadłużony więc... weźmie kredyt

Wrocław jest zadłużony więc... weźmie kredyt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dług wrocławskiego magistratu znów urośnie? (fot.sxc.hu) 
Zadłużenie wrocławskiego magistratu wynosi ok. 56 proc. rocznych przychodów miasta i zbliża się do granicy 2 mld złotych. Jeśli dług osiągnie poziom 60 proc. przychodów, samorząd będzie musiał wdrożyć plan naprawczy zakładający poważne redukcje wydatków. Mimo tych finansowych kłopotów prezydent Rafał Dutkiewicz chce wziąć 160 mln złotych kolejnego kredytu. Opozycja jest oburzona i zarzuca prezydentowi błędy w zarządzaniu miastem
– Niepotrzebne jest zamieszanie wokół budżetu miasta. Kredyt związany jest ze zmianami w planowanym dochodzie. W tym roku mieliśmy otrzymać 500 mln zł dofinansowania z Unii Europejskiej, ale na razie dostaliśmy tylko 23% tej kwoty. Miasto bierze kredyt, aby załatać dziurę w budżecie, ale odzyska te pieniądze w momencie kiedy wpłynie reszta dotacji z Unii. Gmina była wielokrotnie kontrolowana i żadna z tych kontroli nie wykazała niczego niepokojącego - stara się uspokoić sytuację Urszula Wanat, przewodnicząca Komisji Budżetu i Finansów Rady Miejskiej Wrocławia.

Radni PO oraz PiS są innego zdania. – Jeszcze w grudniu zeszłego roku planowaliśmy w budżecie 10 mln zł nadwyżki. Tymczasem dowiadujemy się, że deficyt budżetowy wynosi 160 mln złotych. To jest niepokojące, że według prezydenta wszystko jest pod kontrolą, a wszelkie głosy ostrożności to zbyteczna panika - mówi Łukasz Wyszkowski, radny Platformy Obywatelskiej. - Musimy rozpocząć procedurę oszczędzania. Czy takie wielkie inwestycje jak organizacja igrzysk World Games, na które miasto wyda kolejnych 100 mln zł, czy też Stadion Miejski o wartości miliarda jest potrzebny wrocławianom? Można było te pieniądze wydać lepiej - ocenia Piotr Babiarz, przewodniczący wrocławskiego klubu radnych PiS.

Znajdujący się w opozycji do prezydenta radni miejscy sugerują konieczność dokładnego sprawdzenia finansów miasta. – Pan prezydent lubi opowiadać o finansach, ale czas pokazać ich rzeczywisty stan. Sprawa Mostostalu i Narodowego Forum Muzyki, sprawa Maxa Boegla i Stadionu Miejskiego - chcemy na to wszystko dokumentów i dowodów - tłumaczy Piotr Babiarz. Radny PO poinformował, że jego ugrupowanie planuje zwołać nadzwyczajną sesję rady miasta podczas której prezydent będzie musiał wyjaśnić powody powstania dziury budżetowej.

tvn24.pl, ml