"Rząd znalazł nowego kozła ofiarnego. Wmawia dzieciom, że to przez nie państwo polskie dotknął kryzys" - napisał na blogu szef Ruchu Palikota Janusz Palikot.
"Zdrojewski za nasze pieniądze lobbuje w szkołach na rzecz korporacji, w ramach akcji >Bądź świadomy< prowadzonej przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego (MKiDN) oraz Związek Producentów Audio-Video (ZPAV). Organizuje spotkania i wmawia dzieciom, że powinny utrzymywać koncerny muzyczne. Maluchy straszone są karami, sądami, nalotami panów w kominiarkach o 6 rano" - przekonywał Palikot.
Lider Ruchu Palikota podkreślił, że dzieciom nie mówi się na tych spotkaniach o darmowych źródłach legalnej muzyki. "Nie mówi się nic, o prawie każdego dziecka do dostępu do darmowej kultury. Polskie prawo mówi wyraźnie, że dozwolony użytek w zakresie prywatnym jest generalnie zwolniony z roszczeń finansowych właścicieli majątkowych praw autorskich. Młodzież wie, że skopiowanie płyty na własny użytek jest dozwolone. Nawet pobranie utworu z sieci jest dozwolone, jeśli nie wiąże się z jego rozpowszechnianiem" - zapewniał Palikot.
"Czy Zdrojewski mówi na tych spotkaniach dzieciom, że twórcy są za takie kopiowanie wynagradzani dzięki opłatom CL doliczanym do cen czystych nośników? O zawłaszczaniu utworów domeny publicznej przez odpłatne bazy danych już nie wspomnę. Nie mówi, bo korporację sobie tego nie życzą" - podsumował polityk.
ja
Lider Ruchu Palikota podkreślił, że dzieciom nie mówi się na tych spotkaniach o darmowych źródłach legalnej muzyki. "Nie mówi się nic, o prawie każdego dziecka do dostępu do darmowej kultury. Polskie prawo mówi wyraźnie, że dozwolony użytek w zakresie prywatnym jest generalnie zwolniony z roszczeń finansowych właścicieli majątkowych praw autorskich. Młodzież wie, że skopiowanie płyty na własny użytek jest dozwolone. Nawet pobranie utworu z sieci jest dozwolone, jeśli nie wiąże się z jego rozpowszechnianiem" - zapewniał Palikot.
"Czy Zdrojewski mówi na tych spotkaniach dzieciom, że twórcy są za takie kopiowanie wynagradzani dzięki opłatom CL doliczanym do cen czystych nośników? O zawłaszczaniu utworów domeny publicznej przez odpłatne bazy danych już nie wspomnę. Nie mówi, bo korporację sobie tego nie życzą" - podsumował polityk.
ja