Importerzy ryb kontra Magda Gessler. "Ryby mrożone tak dobre jak świeże"

Importerzy ryb kontra Magda Gessler. "Ryby mrożone tak dobre jak świeże"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Mrożone czy świeże - zdaniem importerów ryb czasem mrożone jest lepsze (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Stowarzyszenie Importerów Ryb domaga się sprostowania na antenie TVN-u wypowiedzi Magdy Gessler, która w jednym z odcinków programu "Kuchenne rewolucje" skrytykowała restauratorkę za korzystanie w kuchni z mrożonych filetów z miruny.
"Nasz zdecydowany sprzeciw wywołują zarówno treść wypowiedzi, jak i sposób, w który zostały one podane przez panią Gessler w odniesieniu do pokazanego w programie produktu" - czytamy w liście do TVN-u, który opublikował portal Gazeta.pl. Autorzy listu podkreślają, że "spostponowane w programie filety z miruny należą do grupy produktów rybnych odznaczających się najwyższymi parametrami jakościowymi i smakowymi spośród dostępnych na rynku polskim, przez co są wysoko cenione przez konsumentów".

"Komentarza wymaga również lansowana, z niezrozumiałym dla nas uporem, przez panią Gessler na antenie TVN, teza o wyższości ryb świeżych nad głęboko zamrożonymi. Teza ta jest nieuprawniona zwłaszcza bez precyzyjnego określenia, co rozumiemy pod pojęciem >świeżości<. Nie jest bowiem synonimem świeżości ryby jej niezamrożona postać!" - czytamy w dalszej części listu.

"Przykładem na absurdalność niechęci, jaką zaprezentowała na antenie TVN pani Gessler w stosunku do ryb głęboko zamrożonych, jest, paradoksalnie, jej zachwyt wyrażony wobec potrawy z sandacza określonego przez nią jako >świeży<, podczas gdy 99% wolumenu sandacza obecnego na rynku polskim jest importowanych w stanie zamrożonym" - podsumowują autorzy pisma.

arb, Gazeta.pl