W mediach pojawiły się wycieki z raportu Organizacji Narodów Zjednoczonych dotyczącego zmian klimatycznych. Planowana prezentacja dokumentu miała nastąpić w 2014 roku.
Okazuje się, że naukowcy tworzący raport mogli się pomylić w ocenie wzrostu temperatury w ciągu ostatnich 20 lat. Raport został przygotowany przez Międzynarodowy Panel ds. Zmian Klimatycznych.
Media podejrzewają, że autorem wycieku jest osoba z Panelu. W dokumencie znajdują się wykresy czterech modeli wzrostu temperatur publikowane od 1990 roku. Osoby, które dokonały analizy słupków doszły do wniosku, że przedstawione wartości temperatur są zawyżone.
Zdaniem klimatologa Roya Spencera z Uniwersytetu Alabama, temperatura powietrza nie mogła wzrastać w takim tempie, jakie zostało przedstawione w raporcie. - Pomylili się cztery razy z rzędu. Chyba czas, żeby oszacowali to jeszcze raz - mówi dla Fox News.
Według wyników raportu średnia temperatura na Ziemi miała w ostatnim dwudziestoleciu wzrosnąć od 0,3 do 0,5 stopnia C. Rzeczywisty wzrost temperatury miał jednak wynieść około 0,15 stopnia C. - Wynika z tego, że wpływ dwutlenku węgla na zmiany klimatyczne nie jest tak duży, jak uważa IPCC - dodaje Spencer.
mp, foxnews.com
Media podejrzewają, że autorem wycieku jest osoba z Panelu. W dokumencie znajdują się wykresy czterech modeli wzrostu temperatur publikowane od 1990 roku. Osoby, które dokonały analizy słupków doszły do wniosku, że przedstawione wartości temperatur są zawyżone.
Zdaniem klimatologa Roya Spencera z Uniwersytetu Alabama, temperatura powietrza nie mogła wzrastać w takim tempie, jakie zostało przedstawione w raporcie. - Pomylili się cztery razy z rzędu. Chyba czas, żeby oszacowali to jeszcze raz - mówi dla Fox News.
Według wyników raportu średnia temperatura na Ziemi miała w ostatnim dwudziestoleciu wzrosnąć od 0,3 do 0,5 stopnia C. Rzeczywisty wzrost temperatury miał jednak wynieść około 0,15 stopnia C. - Wynika z tego, że wpływ dwutlenku węgla na zmiany klimatyczne nie jest tak duży, jak uważa IPCC - dodaje Spencer.
mp, foxnews.com