Kossak, porsche, mieszkania, wieczne pióra - jak buduje się w Polsce drogi?

Kossak, porsche, mieszkania, wieczne pióra - jak buduje się w Polsce drogi?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Autostrada (fot.sxc.hu)
Podczas przetargów na budowę dróg i autostrad w Polsce zaniżano jakość nawierzchni - donosi "Forbes". Na poparcie tezy publikuje stenogramy rozmów podsłuchanych przez ABW rozmów byłych dyrektorów GDDKiA, kierowników różnych budów i wykonawców.
Szefa przedsiębiorstwa ERBEDIM w rozmowie z córką pochwalił się wygranym przetargiem na budowę ponad 60 km drogi ekspresowej S8. Według ABW, kontrakt realizowany przez konsorcjum firm: Astaldi, Przedsiębiorstwo Budowy Dróg i Mostów ERBEDIM Sp. z o.o. z Piotrkowa Trybunalskiego, Intercor, Technital - był sztucznie zawyżony. Opiewał na ponad 1,77 mld zł. W związku z nieprawidłowościami przy budowie tego odcinka KE zamroziła wypłatę środków unijnych dla Polski.

Szef spółki w rozmowie z córką powiedział, że chciał kupić jej porsche, jednak na sugestię, że kobieta chciałaby mieszkanie prezes odparł: "Mieszkań to sobie kup z pięć, nie tam jedno mieszkanie. Wykorzystaj teraz public relations. Trzeciego września pani właściciel (...) będzie podpisywać, uczestniczyć w podpisaniu umowy na kontrakt, na przebudowę 60 km drogi. Za miliard siedemset dwadzieścia". Córka stwierdziła, że "to jakieś zdzierstwo jest".

"Forbes" przytoczył też stenogramy telefonicznych rozmów z kwietnia 2009 r., prowadzonych przez dwóch szefów mazowieckich firm - Przedsiębiorstwa Budowy Dróg i Mostów z Mińska Mazowieckiego oraz Przedsiębiorstwa Robót Drogowych Regionalne Drogi Podlaskie z Siedlec. Rozmawiali oni o prezencie imieninowym, który miał być łapówką dla dyrektora warszawskiego oddziału GDDKiA.

Prezes z Siedlec powiedział: - Słuchaj Janusz, w czwartek są Wojtka imieniny, kurcze. Ty coś myślałeś, jak to zrobimy? (...) No wiesz, ja bym mógł jak co roku dołożyć tam, no. Tak pół na pół. Tak, jak żeśmy zawsze robili. (...) Tylko teraz problem, co kupić? Prezes z Mińska Mazowieckiego odparł: - Wiesz co? Teraz... My mu zawsze kupowaliśmy obrazy, nie? (...) Kossaka, bo on lubił Kossaka. Teraz takie obrazy Kossaka tak podrożały... (...) To co kosztowało kiedyś 15 tysięcy teraz kosztuje 50. Wiesz ja jutro spróbuję pojeździć po Warszawie. Dobra, coś się kupi. (...).

Po kilku romzowach w rozmowie ustalili, że kupią wieczne pióro "powyżej 10 tysięcy na fakturę".

Tvn24..pl, ml