Tusk: Polsce coś się należało? To niemądre

Tusk: Polsce coś się należało? To niemądre

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Dzięki staraniom minister Bieńkowskiej i ministra Serafina polski język dotyczący polityki spójności stał się językiem obowiązującym - powiedział premier Donald Tusk odnosząc się do negocjacji w sprawie budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020. Jak dodał Polska na tym wygrała.
- To, że udało się obronić politykę spójności dało pozytywny dla nas efekt - zaznaczył Tusk.

W ocenie Tuska drugim fundamentem w sukcesie negocjacji w sprawie budżetu UE na lata 2014-2020 są decyzje personalne. - Kluczem było przekonanie partnerów i to była rola komisarza Janusza Lewandowskiego - stwierdził Tusk.

Zdaniem premiera Polska osiągnęła strategiczny cel. - Kluczową kwestią podczas negocjacji była tzw. kwalifikowalność VAT-u - powiedział Tusk.

- Do ostatnich minut osobiście pilnowałem stosownego zapisu w końcowych dokumentach szczytu - dodał.

Jak podkreślił premier wypowiedzi, że Polsce coś się należało są "niemądre". Jak dodał w Europie nie ma zasady, że komuś się cokolwiek definitywnie należy.

"Liczba miejsc pracy będzie rosnąć"

Podsekretarz stanu MSZ Piotr Serafin powiedział, że z polityki spójności na mieszkańca Polski trafi 1800 euro.

Minister rozwoju regionalnego Elżbieta Bieńkowska zaznaczyła, że dzięki funduszom europejskim w latach 2007-2013 powstało 270 tys. nowych miejsc pracy. - Ta liczba będzie jeszcze rosnąć - dodała.

 Jak podkreśliła minister wsparcie z funduszy unijnych uzyskało ponad 23 tys. przedsiębiorców. - Przyszły budżet UE będzie skierowany głównie do przedsiębiorców, oprócz tego na badania.

Tusk zaznaczył, że intuicja podpowiada mu, że Parlament Europejski nie będzie blokował uchwalenia budżetu UE. - Im bardziej Europa jest wspólna, tym bardziej Polska na tym skorzysta - powiedział premier.

"Jesteśmy największym beneficjentem budżetu"

Premier na konferencji po szczycie podkreślił, że środki dla Polski będą o cztery miliardy euro większe niż poprzednim budżecie. Z kolei budżet dla całej UE jest mniejszy o 28 mld. - Mamy przyrost, kiedy porównujemy się z innymi krajami, to mamy wykres dla nas imponujący - mówił Tusk.  W ocenie premiera jesteśmy największym beneficjentem budżetu. - Ta wielka przygoda o naprawdę wielkie pieniądze, ten tort który jest przeznaczony dla tych, którzy rozpoczęli trzy lata temu ten fascynujący bój - zaznaczył Tusk.

Jak powiedział premier Polska dostanie w sumie 105,8 mld euro. - 26,9 mld euro mieliśmy wcześniej na politykę rolną, teraz 28,5 mld euro - dodał premier.

Budżet UE będzie deficytowy - 959 mld euro wydatków i  908 przychodów. Jak podaje TVN24 Polska ma otrzymać 72,8 mld euro na politykę spójności oraz 28,5 mld euro na politykę rolną.

ja, tvpparlament.pl