Palikot: kolejny pomysł Rostowskiego na łatanie budżetu

Palikot: kolejny pomysł Rostowskiego na łatanie budżetu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost) Źródło:Wprost
"Ostatnio każdy dzień przynosi kolejny świetny pomysł Rostowskiego na łatanie budżetu. Co jeden, to lepszy" - napisał na blogu szef Ruchu Palikota Janusz Palikot.
"Dopiero co pisałem o rozporządzeniu, które zmusza sprzedawców szczawiu do kupienia kasy fiskalnej. Od 1 marca kasę będzie musiała mieć też gospodyni handlująca miodem na targu w Lublinie czy obwoźny sprzedawca zniczy z Koszalina. Bo kasę musi mieć każdy, czyj obrót roczny przekracza 20 tysięcy złotych. Czyli średnio 1667 zł obrotu w miesiącu – z którego zysku jest co najwyżej kilkaset złotych!" - zaznaczył polityk.

Palikot podkreślił, że jego ugrupowanie stara się rozwiązać problem kas fiskalnych. "Złożyliśmy projekt ustawy, w którym sztywno określamy limit obrotu zwalniającego z obowiązkowej kasy na poziomie 12-krotnosci średniej krajowej (czyli około 44 tys. w tym roku). To zablokuje Rostowskiego – nie będzie już mógł limitu obniżyć" - napisał.

"Ale minister ma też inne świetne pomysły. Na przykład udostępnić skarbówkom pełny wgląd w nasze konta bankowe. Urzędnicy skarbowi będą widzieli kto, komu, ile i za co przelał. A nuż przyłapie się Kowalskiego, który pożyczył od Nowaka tysiąc złotych we wtorek, a w środę oddaje przelewem. A od pożyczki należy się podatek!  Albo inny pomysł – zbiorowa odpowiedzialność za niezapłacony VAT. Jeśli zatankujesz na stacji, zapłacisz, a stacja nie odprowadzi VAT-u, to skarbówka ściągnie go z Twojego konta! Bo przecież na pewno jesteście w zmowie!" - przekonywał Palikot.

W ocenie szefa Ruchu Palikota wszystkie pomysły ministerstwa łączy jedno założenie - "że głównym celem polskiego przedsiębiorcy jest naciągać państwo". "Twoim nie? Udowodnij!" - podsumował Palikot.

ja