PKP Intercity rozpoczyna prawdziwą rewolucję w cenach biletów. Zależeć będą one nie tylko od popularności trasy, ale także od tego, kiedy kupimy bilet - podaje "Dziennik Gazeta Prawna".
We wszystkich pociągach PKP Intercity wprowadzono obowiązkowe miejscówki. Ceny biletów się nie zmieniły. Jeśli miejscówki są wyprzedane, pasażer może jechać na korytarzu, ale bez gwarancji, że znajdzie miejsce siedzące.
"Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że od połowy 2014 r. ceny biletów będą ustalane w systemie relacyjnym, a nie kilometrowym. - Stawki mają zależeć od popytu, a nie długości trasy - wyjaśnił Marcin Celejewski z zarządu PKP Intercity.
PKP chce także, by bilety kupione z dużym wyprzedzeniem były tańsze.
ja, "Dziennik Gazeta Prawna"
"Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że od połowy 2014 r. ceny biletów będą ustalane w systemie relacyjnym, a nie kilometrowym. - Stawki mają zależeć od popytu, a nie długości trasy - wyjaśnił Marcin Celejewski z zarządu PKP Intercity.
PKP chce także, by bilety kupione z dużym wyprzedzeniem były tańsze.
ja, "Dziennik Gazeta Prawna"