Poseł PO: słowa Budzanowskiego pochopne. Możemy rozważyć budowę gazociągu

Poseł PO: słowa Budzanowskiego pochopne. Możemy rozważyć budowę gazociągu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Andrzej Halicki (fot.Damian Burzykowski/newspix.pl)Źródło:Newspix.pl
Przedstawiciele partii politycznych na antenie radiowej Jedynki dyskutowali na temat kolejnych wniosków składanych przez opozycję o odwołanie ministrów rządu Donalda Tuska. Jak dotychczas nie udało odwołać się nikogo, ale zapowiedziano już wniosek o odwołanie ministra skarbu.
Ryszard Czarnecki z PiS ocenił, że koalicja ma liczebną przewagę, ale każdy wniosek "pokazuje całkowitą nieudolność poszczególnych szefów resortów i całego rządu". Polityk dodał, że próba odwołania Mikołaja Budzanowskiego jest szczególnie uzasadniona, ponieważ szef resortu "w ogóle nie wie co się dzieje w obszarze jego działania". Poseł PiS nawiązał do zamieszania wokół memorandum na budowę gazociągu z Rosji.
- Jest sens pokazywania niekompetencji, jest sens pokazania, na przykład, że musimy zwracać dotacje unijne na kolej, że wszystkie te drogi budowane są w sposób niechlujny itd. (...) Chcemy po prostu pokazać obywatelom, że ten rząd byle jak rządzi. Będziemy przegrywali jako opozycja te głosowania, ale przy okazji, będziemy mówili ludziom: obudźcie się! – powiedział Włodzimierz Czarzasty z SLD. Polityk zapowiedział, że SLD poprze wniosek PiS o odwołanie Budzanowskiego. - W sprawie memorandum dotyczącego gazociągu, minister i ten rząd się po prostu skompromitowali (...); w tak ważnej sprawie okazuje się, że ani premier Tusk, ani minister Budzanowski, nic nie wiedzą (...) to może budzić tylko śmiech i politowanie – ocenił.
Andrzej Halicki z PO powiedział, że opozycja ma prawo do krytykowania ministrów oraz rządu, jednak podkreślił, że dyskusja nad odwołaniem ministra Nowaka była niepoważna. Nawiązał także do przekazania ministrowi przez posła Solidarnej Polski, Patryka Jakiego pluskwy, która okazała się karaluchem, rzekomo znalezionej w pociągu. - Takim sposobem debaty, przypominającym happening, opozycja kompromituje Sejm - ocenił Halicki.
Polityk przyznał, że słowa ministra Budzanowskiego w sprawie budowy gazociągu Jamał-Europa II była zbyt pochopna.Jego zdaniem, propozycja rosyjska będzie jednak rozważana, wbrew temu, co mówił minister skarbu. - Nie ma odmowy z naszej strony, bo przecież premier Piechociński rozmawia z Rosjanami (...); kluczem do sprawy są warunki, jakie Rosjanie proponują, a na obecną chwilę ich nie znamy - podkreślił Halicki.
Polskie Radio Program Pierwszy, ml